Dziś w całej Europie wszedł w życie zakaz używania jednorazowych wyrobów z plastiku. Jednak alternatywne rozwiązania, np. z bambusa czy trzciny cukrowej też często zawierają substancje niebezpieczne dla zdrowia - ostrzegają niemieccy ekolodzy.

REKLAMA

W całej Europie wszedł w życie zakaz używania jednorazowych wyrobów z plastiku. Dotyczy to m.in.:

  • plastikowych sztućców i naczyń,
  • słomek do picia,
  • mieszadełek,
  • opakowań żywności,
  • kubków wykonanych z polistyrenu.

Celem dyrektywy, którą UE przyjęła w 2019 roku jest ocalenie środowiska przed ciągłym zalewem plastiku. Około 85 procent odpadów w oceanach to tworzywa sztuczne.

Alternatywa nie zawsze dobra

"Bardziej promowane są teraz na rynku zrównoważone alternatywy. Szczególnie popularna jest obecnie m.in. jednorazowa zastawa stołowa z trzciny cukrowej, która jest łudząco podobna do wcześniejszych styropianowych opakowań na żywność" - pisze dziennik "Berliner Zeitung".

Zastawa "wykonana jest z bagassy. Jest to produkt uboczny powstający w procesie ekstrakcji trzciny cukrowej. W sklepach internetowych reklamowana jest jako "zastawa stołowa z czystym sumieniem ekologicznym". Powszechnie stosowana jest również jednorazowa zastawa stołowa z papieru i tektury. W Berlinie wiele barów, restauracji typu fast-food i barów z przekąskami używa już papierowych słomek - zauważa gazeta.

Inne alternatywy to jednorazowa zastawa stołowa wykonana z liści palmowych, bambusa lub drewna.

"Tektura, bambus, drewno, liście palmowe i trzcina cukrowa - wszystko to na pierwszy rzut oka brzmi przyjaźnie dla środowiska. Ale pozory mylą, mówią ekolodzy" - pisze BZ. "W większości przypadków (...) nie są one w ogóle zrównoważone" - wyjaśnia Rolf Buschmann z niemieckiego stowarzyszenia ochrony środowiska BUND.

Na przykład, aby torba papierowa była bardziej zrównoważona niż plastikowa, trzeba jej użyć osiem razy, twierdzi Buschmann. Do tego dochodzi znacznie większe zanieczyszczenie powietrza i wody tlenkami azotu, dwutlenkiem siarki i innymi chemikaliami, którymi muszą być poddawane obróbce włókna celulozowe. Produkcja papieru oznacza również wylesianie.

Odnosi się to również do "jednorazowej zastawy stołowej i słomek do picia wykonanych z papieru. Używane tylko raz, nie są alternatywą przyjazną dla środowiska" - pisze dziennik.

Inny przykład to produkty z trzciny cukrowej, która jest uprawiana z użyciem dużej ilości pestycydów w monokulturach (...) na przykład w Brazylii, wyjaśnia Buschmann. Jej wadą jest też długa trasa transportowa do Niemiec, która powoduje dużą emisję CO2. "Trzcina cukrowa jest sprzedawana jako ekologiczna alternatywa dla plastiku jednorazowego użytku, ale wcale tak nie jest" - podsumowuje ekspert.

Bambus nie taki eko?

Nawet jednorazowe produkty z bambusa brzmią bardziej ekologicznie niż są w rzeczywistości - twierdzi ekolog. W teście przeprowadzonym przez Stiftung Warentest w sierpniu 2019 r. bambusowe kubki wypadły fatalnie.

"Nie były one odpowiednie do nalewania gorących napojów. Powód: kubki bambusowe zawierają plastikową żywicę melaminową, która składa się z melaminy i formaldehydu. W co drugim kubku testowanym przez Stiftung Warentest, te dwa zanieczyszczenia były również przenoszone do napoju" - pisze gazeta.

Federacja Niemieckich Organizacji Konsumenckich ostrzega również przed pozbawioną plastiku jednorazową zastawą stołową wykonaną z kartonu, liści palmowych i trzciny cukrowej, ponieważ często zawiera ona substancje szkodliwe dla zdrowia.

"Bardzo problematyczne jest to, że rząd skupia się tak bardzo na tworzywach sztucznych jednorazowego użytku i nie patrzy na alternatywy" - mówi Katharina Istel, urzędnik ds. polityki zasobów w organizacji ekologicznej Nabu.

Na przykład papier, karton, trzcina cukrowa czy bambus są ogólnie zbyt pozytywnie oceniane. "Jeśli opakowanie jest tłuste i brudne, nie nadaje się nawet do recyklingu" - mówi Istel gazecie "Berliner Zeitung". "W walce z plastikiem nie możemy ograniczać się do jednorazowych alternatyw. Nie są one rozwiązaniem" - dodaje.