Ocieplenie klimatu może doprowadzić do wyginięcia 1/3 gatunków roślin i zwierząt na Ziemi - alarmują w opublikowanym w piatek raporcie eksperci ONZ. Dokument, przyjęty po całonocnych sporach przewiduje, że skutki podniesienia się temperatury najbardziej odczują obywatele najbiedniejszych krajów.

REKLAMA

Przedstawiciele ponad 100 krajów zgodzili się na ostateczny tekst raportu po trwających całą noc negocjacjach. Część krajów, w tym Stany Zjednoczone, Chiny i Rosja, które wytwarzają największe ilości gazów cieplarnianych, doprowadziły do złagodzenia pewnych stwierdzeń zapisanych w dokumencie.

W raporcie zapisano m.in., że ocieplenie klimatu, wywołane głównie przez emisję gazów cieplarnianych, może doprowadzić do suszy, pustynnienia terenów uprawnych i podniesienia się poziomu oceanów. Skutki te w pierwszej kolejności dotkną mieszkańców krajów najuboższych - w Afryce, w południowo-wschodniej Azji i na wyspach Pacyfiku. Odczuwalne będą jednak na całym świecie. Wśród największych zagrożeń wymienia się m.in. gwałtowny spadek plonów w krajach afrykańskich i powodzie związane z przyspieszonym topnieniem lodowców w Himalajach. Zdaniem ekspertów, w bieżącym stuleciu średnia temperatura na Ziemi może wzrosnąć o 1,8 do 4 stopni Celsjusza.

Raport sugeruje, że działania na rzecz zapobiegania skutkom zmian klimatycznych powinny iść w dwóch kierunkach. Po pierwsze, konieczna jest ochrona przed nieuniknionymi skutkami ocieplenia. Chodzi przede wszystkim o tworzenie odmian roślin bardziej odpornych na suszę, lepszą ochronę wybrzeży morskich, poprawę gospodarki wodnej. Po drugie należy podjąć bardziej intensywne działania na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

Autorzy raportu przyznają, że wciąż nie ma jednoznacznych dowodów, że choćby jeden huragan, powódź, czy susza były bezpośrednim wynikiem ocieplenia klimatu. Ich zdaniem jednak, zdecydowany wzrost częstości podobnych zjawisk pod koniec minionego stulecia nie pozostawia wątpliwości, że klimat zmienia się na naszych oczach, a skutki tego procesu odczuwamy już dziś.