Do 45 wzrosła liczba ofiar powodzi w Nadrenii-Północnej Westfalii w Niemczech. Po nawałnicach wylały lokalne rzeki, kilkadziesiąt osób uważanych jest za zaginionych. Trwa akcja ratunkowa w okręgu Ahrweiler. To – jak podkreślają media – największa powódź w Niemczech od 300 lat. "Jestem wstrząśnięta" - oświadczyła kanclerz Angela Merkel.

REKLAMA

W Nadrenii Północnej-Westfalii, na zachodzie Niemiec doszło w środę do powodzi po ulewnych deszczach. Niestety są ofiary śmiertelne. Tragiczny bilans zmienia się właściwie z godziny na godzinę. Po południu media informowały, że nie żyje 45 osób. Wśród nich strażacy biorący udział w akcji przeciwpowodziowej.

Są zabici, są zaginieni, wielu jest nadal w niebezpieczeństwie - powiedziała premier Nadrenii-Palatynatu Malu Dreyer na sesji plenarnej parlamentu krajowego w Moguncji. Mowa jest o 50 do 70 osobach zaginionych.

Takiej katastrofy jeszcze nie widzieliśmy. To jest naprawdę druzgocące - podkreśliła.

Na zalane tereny pojechał premier kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfala i kandydat chadecji na kanclerza Armin Laschet.

Sytuacja jest nadal dramatyczna. Ludzie wciąż są zaginieni. (...) Rozmawiałem z wieloma mieszkańcami, którzy stracili wszystko praktycznie z dnia na dzień - mówił.


Zawalone domy, zapora może pęknąć

W powiecie Ahrweiler ogłoszono stan klęski żywiołowej. Szczególnie dotknięte jest miasto Schuld, gdzie 70 osób wciąż uznaje się za zaginione. Po ulewnych deszczach zawaliło się tam kilka domów, a inne są niestabilne i grożą zawaleniem - podała policja. W okręgu trwa akcja ratunkowa.

Część miejscowości jest kompletnie odcięta od świata. Strażacy mają problem z dotarciem łodziami i pontonami do ludzi uwięzionych na dachach zalanych domów. Na pomoc wezwano śmigłowce. Około 200 żołnierzy udziela pomocy poszkodowanym.

Lokalna rzeka Nims miała do tej pory 2 metry szerokość, po ulewach rozlała się do 200 metrów.

Miasto Schuld / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Miasto Schuld / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Miasto Schuld / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Miasto Schuld / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Miasto Schuld / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Miasto Schuld / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Miasto Schuld / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Miasto Schuld / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Miasto Schuld / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Miasto Schuld / Sascha Steinbach / PAP/EPA

Starosta Juergen Pfoehler wezwał wcześniej ludzi, aby w miarę możliwości pozostali w domach i w razie potrzeby "przenieśli się na wyższe piętra". Sytuacja jest bardzo poważna - powiedział. Istnieje zagrożenie życia.

Ministerstwo ochrony klimatu Nadrenii-Palatynatu podało, że podczas burz w północnej Nadrenii-Palatynacie spadło do 148 litrów deszczu na metr kwadratowy. Jest to "nowe zjawisko" w okresie letnim, wyjaśniła minister Anne Spiegel. Obecne ekstremalne zjawiska pogodowe w postaci ulewnych deszczy są dramatyczne. Najbardziej ucierpiały powiaty Ahrweiler, Bitburg-Prüm, Vulkaneifel i Trier-Saarburg.

Nieprzejezdne autostrady i tory kolejowe

Jak przekazał nam na Gorącą Linię RMF FM słuchacz, od godz. 2 w nocy przez ulewy przerwana została autostrada między Dortmundem a Kolonią. Ludzie porzucają na drodze swoje auta.

Lokalne media piszą z kolei o utrudnieniach w podróżowaniu pociągów, a także zablokowanych drogach:

  • A1 między Leverkusen i Burscheid - zablokowana w obu kierunkach;
  • A61 między węzłem Meckenheim i Rheinbach w kierunku Mönchengladbach - zablokowana w obu kierunkach;
  • A61 między węzłem Erfttal i Blisheim - zablokowana w obu kierunkach;
  • A61 między Bliesheim i Meckenheim - zablokowana w obu kierunkach, istnieje prawdopodobieństwo, że zapora Steinbachtalsperre w Euskirchen, może pęknąć;
  • A555 - zablokowane połączenie z A4 na węźle Köln-Süd w Kolonii z powodu zalania.

200 tys. osób bez prądu

Według operatora sieci dystrybucji energii elektrycznej Westnetz, co najmniej 200 000 osób w Nadrenii Północnej-Westfalii i Nadrenii-Palatynacie jest pozbawionych prądu. Ze względów bezpieczeństwa stacje transformatorowe są wyłączane, gdy wlewa się do nich woda - poinformowała spółka. Ze względu na zalane drogi, do niektórych zakładów nie można było dotrzeć, wyjaśniła rzeczniczka.

Tymczasem ministerstwo ochrony klimatu Nadrenii-Palatynatu przekazało, że podczas burz w północnej Nadrenii-Palatynacie spadło do 148 litrów deszczu na metr kwadratowy. Jest to "nowe zjawisko" w okresie letnim, wyjaśniła minister Anne Spiegel.

Obecne ekstremalne zjawiska pogodowe w postaci ulewnych deszczy są dramatyczne - przekazała.

Opis / Sascha Steinbach / PAP/EPA
/ Sascha Steinbach / PAP/EPA
Opis / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Opis / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Opis / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Opis / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Opis / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Opis / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Opis / Sascha Steinbach / PAP/EPA
Opis / Sascha Steinbach / PAP/EPA

Kanclerz Merkel wstrząśnięta

"Jestem wstrząśnięta klęską, która dotknęła tak wielu ludzi na zalanych terenach" - powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel w reakcji na doniesienia o skutkach burz i powodzi.

"Wyrazy współczucia kieruję do rodzin zmarłych i zaginionych. Wielu niestrudzonym ratownikom i zespołom zadaniowym dziękuję z całego serca" - podkreśliła Merkel o czym poinformował na Twitterze rzecznik rządu Steffen Seibert. Kanclerz przebywa obecnie z wizytą w Stanach Zjednoczonych.