Ewakuacja przebywających w Libanie Polaków zacznie się najprawdopodobniej we wtorek. Polscy żołnierze zostają w tym kraju – powiedział RMF FM rzecznik ministerstwa obrony. Do wyjazdu wezwała swoich obywateli Bułgaria. Wyjechali już Włosi, Szwedzi, Holendrzy, Francuzi i Amerykanie.

REKLAMA

W Libanie przebywa obecnie ok. 700 polskich obywateli, w tym 230 żołnierzy na misji w ramach Sił Tymczasowych Organizacji Narodów Zjednoczonych. Ok. 300 Polaków przebywających w tym kraju utrzymuje stały kontakt z ambasadą. Z naszych informacji wynika, że walki przeniosły się na północ Libanu. Oddziały Hezbollahu wyprowadziły się z okolic naszego obozowiska, więc sytuacja powinna się normalizować - powiedział RMF FM minister obrony Radosław Sikorski.

Na terenie Libanu przebywa też kilkunastu turystów.

Nasza ambasada dostała polecenie od Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby w razie potrzeby swoje pomieszczenia udostępnić Polakom. Potem ci, którzy będą chcieli wyjechać zostaną ewakuowani w asyście konsulów na granicy libańsko-syryjskiej. Już w Syrii wszyscy dostaną wizy w trybie pilnym. Stamtąd pojadą do Turcji, a z Ankary ma ich zabrać samolot.

Także ambasada Danii w Bejrucie wezwała Duńczyków, by starali się opuścić południowe dzielnice stolicy Libanu. Wyjechali już Włosi, Szwedzi, Holendrzy, Francuzi i Amerykanie. Do wyjazdu przygotowują się też Bułgarzy. W sumie już około 10 krajów próbuje wydostać z Libanu swoich obywateli. Jedyna droga prowadzi przez Syrię - lotniska są zamknięte, a porty zablokowane.

Z Libanu wyjechało już także około stu Niemców. Rzecznik niemieckiego ministra spraw zagranicznych zapewnił, że ambasada w Bejrucie pomaga wszystkim Niemcom, którzy chcą wrócić do kraju. Teraz przygotowywany jest transport dla kolejnej grupy. Pomoc dla swoich obywateli organizuje też Wielka Brytania. Wysyła na bliski wschód dwa okręty marynarki wojennej, które mają pomóc wydostać z się z Libanu Brytyjczykom.

Izrael zaatakował w czwartek cele na terytorium Libanu, w tym bejruckie lotnisko, kwatery Hezbollahu w Bejrucie i pod Baalbek, a także bazę lotniczą w dolinie Bekaa w pobliżu granicy z Syrią i niewielkie lotnisko wojskowe w miejscowości Kualajaat na północy.

Izraelskie samoloty dokonały w piątek kolejnego ataku na międzynarodowe lotnisko w Bejrucie. Spowodowało to całkowite zerwanie komunikacji lotniczej z Libanem. Myśliwce izraelskie atakowały też główną autostradę łączącą Bejrut z międzynarodowym lotniskiem i południem kraju. Hezbollah odpowiada ogniem rakietowym na północny Izrael.

Wczoraj Izrael wznowił naloty na Liban - lotnictwo zbombardowało południowe szyickie przedmieścia Bejrutu, a także cele na południu kraju - zginęło tam co najmniej 18 cywilów.