Kanclerz Niemiec Angela Merkel podczas swojej wizyty w Grecji obiecała udzielenie temu krajowi pomocy finansowej. Nie zmieniło to jednak nastrojów wśród tłumów Greków, którzy - zmęczeni polityką oszczędności - wyszli na ulice Aten. "Mamy dość, nie możemy już tak dalej" - mówili demonstranci.

REKLAMA

Manifestacje przeciwko oszczędnościom wprowadzanym w Grecji od trzech lat zapowiadały lewica, związki zawodowe i partie prawicowo-nacjonalistyczne. Na ulicach Aten pojawiły się tłumy niezadowolonych Greków. Merkel powinna jechać do domu. Po co tu przyjeżdża? Już dość nam dopiekła - mówi 50-letnia Mina Botsi, bezrobotna matka dwojga dzieci. Jedyne, czego Merkel chce, to coraz większych oszczędności. Nie możemy już tak dalej - wyjaśnia. Ta wizyta to dolewanie oliwy do ognia, ludzie są bardzo źli, jeśliby chciała pomóc Grecji, zrobiłaby to wcześniej - mówił inny uczestnik protestów.

Transparenty, które pojawiły się wśród tłumów demonstrantów, były jednak znacznie mniej delikatne niż wypowiedzi protestujących. Część z nich głosiła wprost: "Nie dla IV Rzeszy", czy "Precz z imperialistami". Niektórzy uczestnicy manifestacji nieśli też tablice z przekreśloną niemiecką swastyką.

Merkel obiecuje pomoc

W czasie, gdy na ulicach Aten trwały protesty, kanclerz Merkel spotkała się z greckim premierem Antonisem Samarasem. Efektem ich rozmów jest obietnica, którą Merkel złożyła Grekom. Dotyczy ona pomocy finansowej dla reformy służby zdrowia tego kraju i administracji regionalnej. Chodzi tu o aż 30 mln euro - bo taka jest wartość dwóch znajdujących się pod niemieckim nadzorem unijnych projektów.

Niepokój w sercu Aten


Nad bezpieczeństwem i porządkiem wizyty niemieckiej kanclerz czuwały ogromne siły. W stanie gotowości wciąż utrzymywno blisko 7 tysięcy policjantów, jednostki antyterrorystyczne i snajperzy. Wizyta Merkel w Grecji była bowiem pierwszą od czasu, gdy w Europie rozpoczął się kryzys, a kraj został zmuszony do drastycznych oszczędności m.in przez Niemcy - głównego europejskiego kredytodawcę.

Policja starła się z uczestnikami demonstarcji
Policja starła się z uczestnikami demonstarcji
"Droga jeszcze się nie skończyła, ale dokonano ważnych kroków" - podkreśliła szefowa niemieckiego rządu w czasie rozmów z premierem Grecji Antonisem Samarasem
Demonstracja przed budynkiem parlamentu w Atenach
Zamieszki w czasie wizyty niemieckiej kanclerz
Prawdopodobnie demonstranci użyli też butelek z benzyną
Grupa demonstrantów obrzuciła funkcjonariuszy kamieniami
Wzmocnione policyjne siły czuwają nad bezpieczeństwem wizyty Angeli Merkel
Kanclerz Angela Merkel w czasie rozmów z premierem Grecji Antonisem Samarasem
Alexis Tsipras- lider największej opozycyjnej partii SYRIZA wśród tlumu demonstrantów przed parlamentem