W wyniku ciężkich i długich negocjacji znaleźliśmy – jak się wydaję – tę nitkę, za którą możemy się uczepić - tak Aleksander Łukaszenko skomentował zakończone rozmowy z Władimirem Putinem w Moskwie.

REKLAMA

Po tej wypowiedzi o nitce trudno określić główny wątek rozmów. Tym bardziej, że po spotkaniu z białoruskim partnerem prezydent Rosji milczał. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że prezydenci rozmawiali przede wszystkim o dostawach rosyjskiej ropy naftowej i gazu ziemnego na Białoruś.

Czy przywódca Rosji zostawił Białoruś "na lodzie"? Trudno na razie powiedzieć. Na pewno na lodzie - znalazł się w piątek sam Łukaszenko. Wieczorem włożył łyżwy, by na moskiewskim lodowisku, reprezentować hokejową drużynę weteranów Związku Radzieckiego w meczu z drużyną Gazpromu.