Władze Litwy podjęły decyzję o wzmocnieniu obrony powietrznej w pobliżu granicy z Białorusią. Ta decyzja zapadła po tym, jak na terytorium Litwy wleciał bezzałogowiec. Niezidentyfikowana maszyna przeleciała nad dużą częścią litewskiego terytorium, w tym stołecznym Wilnem.
Dron najprawdopodobniej nadleciał znad Białorusi.
Jak twierdzą litewskie siły powietrzne, już wcześniej śledzono tego drona. Według wojska chodzi o maszynę, która została "zdezorientowana" ukraińskimi elektronicznymi systemami. Pojawiła się nad Litwą tuż przed godz. 6. Służby otrzymały wiele zgłoszeń w tej sprawie od zaniepokojonych mieszkańców.
Drone from Belarus breaches Lithuanian airspace https://t.co/xh44eXND92 pic.twitter.com/VCuJoq44x8
LRTenglishJuly 28, 2025
Mieszkańcy Litwy otrzymali także ostrzeżenia wysłane na telefony komórkowe. Trwają poszukiwania niezidentyfikowanej maszyny, która zniknęła z radarów. Nie ma pewności, co się z nią stało. Decyzją ministra obrony narodowej Litwy w celu ochrony granicy zostaną rozmieszczone dodatkowe siły wojskowe.
Jest to już drugi w tym miesiącu incydent z dronem, który wleciał nad Litwę z Białorusi. 10 lipca zaledwie kilometr od granicy rozbił się - podobny do irańskiego Szaheda - bezzałogowiec Gerbera.
Gdy pojawił się w litewskiej przestrzeni, podjęto decyzję o ewakuacji do miejsc schronienia premiera oraz szefa parlamentu.
Z kolei cytowany przez portal lrt.lt przedstawiciel Narodowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, Darius Buta przekazał, że "dron został zauważony na wysokości około 200 metrów - ostatnio widziany w pobliżu Wilna".