31 sierpnia komisja Parlamentu Europejskiego ds. wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych ma debatować z wiceszefem Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem nt. praworządności w Polsce. Debatę - jak wynika z kalendarza prac komisji - zaplanowano na półtorej godziny.

REKLAMA

Komisja Europejska nie od dzisiaj ma wobec Polski zastrzeżenia dot. praworządności. Te najnowsze związane są ze zmianami w sądownictwie forsowanymi przez Prawo i Sprawiedliwość.

W środę Frans Timmermans ogłosił na konferencji prasowej, że podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o sądach powszechnych uzasadnia uruchomienie (w momencie publikacji ustawy) procedury o naruszenie unijnych przepisów.

Na odpowiedź na swoje zalecenia i rozwiązanie problemów Komisja Europejska dała Polsce miesiąc.

Główne zastrzeżenie KE w odniesieniu do tej ustawy dotyczy "dyskryminacji ze względu na płeć z powodu wprowadzenia odmiennego wieku wcześniejszego przejścia na emeryturę dla kobiet (60 lat) i mężczyzn (65 lat) sprawujących urząd sędziowski". Zdaniem Komisji, jest to sprzeczne z art. 157 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej i z dyrektywą ws. równości płci w dziedzinie zatrudnienia i pracy.

W ramach tej samej procedury o naruszenie unijnych przepisów Komisja zamierza również przedstawić Polsce zastrzeżenie w związku z uprawnieniem ministra sprawiedliwości do weryfikacji i przedłużania kadencji prezesów sądów i sędziów, jak również do odwoływania i powoływania prezesów sądów. To uprawnienie podważy, jej zdaniem, niezależność polskich sądów.

Z kolei w zaleceniach wydanych w ramach toczącej się od 2016 roku procedury praworządności KE zwraca się do polskich władz, by nie podejmowały żadnych działań, które doprowadziłyby do odwołania sędziów Sądu Najwyższego. Grozi to bowiem uruchomieniem art. 7 traktatu unijnego, który dopuszcza nałożenie sankcji.

Jak podkreślił w środę Timmermans, Komisja Europejska zaleca, by polskie władze rozwiązały wszystkie zidentyfikowane problemy ws. sądownictwa w ciągu miesiąca.

Wiceszef KE zaznaczył przy okazji, że ma nadzieję, "że tym razem odpowiedź (Polski) będzie konstruktywna i otwierająca pole do dialogu".

Jarosław Kaczyński: Trzeba twardo zabiegać o swoje interesy i się nie bać

Do decyzji Komisji ws. Polski odniósł się w czwartkowym wywiadzie dla TV Trwam prezes PiS Jarosław Kaczyński.

No cóż, przeczekamy ten miesiąc - żartował.

Zaznaczył, że w drugiej fazie procedury KE potrzebna jest jednomyślność państw członkowskich: Jestem pewny, że ona nie zostanie uzyskana.

O działaniach KE ws. Polski mówił, że "to są próby nacisku psychologicznego".

Polityka międzynarodowa jest bardzo bezwzględna, to musimy przyjmować, ale też musimy bardzo twardo bronić swoich interesów - stwierdził Jarosław Kaczyński, po czym podkreślił: My odbudowujemy Polskę jako państwo podmiotowe.

Trzeba twardo zabiegać i po prostu się nie bać. Odwoływać się do prawa europejskiego, bo ono jest po naszej stronie, ale jest ono niestety nieprzestrzegane w Unii Europejskiej od bardzo długiego czasu - musimy walczyć, aby było ono przestrzegane - skomentował prezes PiS.

Zbigniew Ziobro do Fransa Timmermansa: Oczekujemy, żeby pan nas szanował

Wcześniej, wkrótce po ogłoszeniu przez Fransa Timmermansa decyzji KE, wiceszef MSZ ds. europejskich Konrad Szymański przekonywał, że wątpliwości Komisji wobec nowego prawa o ustroju sądów powszechnych nie są uzasadnione. Jego zdaniem, zmiany wprowadzone przez nowe przepisy są zgodne z unijnym prawem, a ponadto KE powinna w większym stopniu uwzględniać fakt, że organizacja wymiaru sprawiedliwości należy do kompetencji państw członkowskich. Szymański zapewnił równocześnie, że Polska "rzeczowo ustosunkuje się do szczegółowych uwag KE we właściwym terminie".

W bardziej emocjonalnym tonie odpowiedział Fransowi Timmermansowi minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Chciałbym poprosić Fransa Timmermansa, żeby przestał z taką butą i arogancją wypowiadać się o Polsce i do Polski, i do Polaków - stwierdził.

Przedstawicielom UE zarzucił "podwójne standardy i hipokryzję".

Ponadto podkreślił, że forma i kultura osobista również mają znaczenie. Dla nas, Polaków ma duże znaczenie. Wiemy, co znaczy godność i godność osobista i oczekujemy, żeby pan nas szanował - niezależnie od tego, że czasami się nie zgadzamy, że prowadzimy wewnętrzne spory - zaznaczył Ziobro.

Polska zasługuje na należny szacunek i tego będziemy się kategorycznie od pana i pana koleżanek i kolegów domagać - dodał.

(e)