Twórca luksusowych perfum, a także nowatorskich, niegniotących się tkanin i słynnego golfa Steve'a Jobsa - głównie z tego słynął Issey Miyake, który zmarł 5 sierpnia. Japoński projektant mody miał 84 lata.

REKLAMA

Issey Miyake urodził się w Hiroszimie w 1938 r. Miał 7 lat, kiedy na jego miasto spadła bomba atomowa. "Kiedy zamykam oczy, wciąż widzę rzeczy, których nikt nigdy nie powinien doświadczyć" - napisał w 2009 r. na łamach dziennika "New York Times". Poinformował też, że jego matka zmarła trzy lata po ataku na skutek napromieniowania. Projektant dodał, że woli myśleć o rzeczach, "które mogą zostać stworzone, a nie zniszczone oraz, które przynoszą piękno i radość".

W młodości Miyake marzył, żeby zostać tancerzem lub sportowcem. Modą zainteresował się po przeczytaniu magazynu modowego swojej siostry.

Studiował projektowanie graficzne na Tokijskim Uniwersytecie Sztuki, a projektowania odzieży nauczył się w Paryżu, gdzie pracował jako asystent słynnych projektantów mody Guy Laroche'a i Huberta de Givenchy. Następnie przeniósł się do Nowego Jorku skąd w 1970 r. powrócił do Tokio i założył firmę Miyake Design Studio. Rok później, w 1971 r. po raz pierwszy zaprezentował swoją kolekcję na pokazie w Nowym Jorku.

Pozornie sprzeczne połączenie

Pod koniec lat 80. Issey Miyake zinterpretował ideę plisowania ubrań na swój własny, autorski sposób, tworząc paradoksalne i pozornie sprzeczne połączenie. Zainspirowało go do tego spotkanie z choreografem Williamem Forsythem i z zespołem baletowym we Frankfurcie.

Forsythe namówił Miyake na stworzenie kostiumów do baletu "The Loss of Small Detail". Projektant rozpoczął eksperymenty z tkaninami, tak aby stworzyć kostiumy, które pozwolą tancerzom swobodnie się poruszać. Z tych prób powstał materiał Pleats Please. Stał się ubiorem do noszenia na co dzień, jednocześnie ponadczasowym i oryginalnym.

Issey Miyake zajmował się również tworzeniem perfum, największą sławę przyniosła mu kolekcja L’Eau d’Issey, która jest w sprzedaży od 30 lat.

W 1997 r. Issey Miyake przeszedł na emeryturę. Otrzymał wiele wyróżnień, m.in. w 2010 r. został nagrodzony japońskim Orderem Kultury za niezwykłe osiągnięcia w dziedzinie działalności artystycznej i kulturalnej Japonii.

Przyjaźń ze Stevem Jobsem

Legendarny projektant mody przyjaźnił się z inną legendą - Stevem Jobsem. To właśnie Issey Miyake zaprojektował dla twórcy firmy Apple charakterystyczny czarny golf.

Panowie poznali się na początku lat 80. XX wieku. Steve Jobs udał się wtedy do Japonii, gdzie zwiedzał fabrykę firmy Sony. Zauważył, że wszyscy pracownicy są tam ubrani w takie same kamizelki, co na tamte czasy było nietypowe w biurach i fabrykach. Jobs dowiedział się, że uniformy zaprojektował Japończyk Issey Miyake. Jednakowy ubiór pełnił kilka funkcji: miał zabierać powód do wstydu pracownikom, których nie było stać na ładne ubrania, ale także wzmacniać więzi między nimi i być wizytówką firmy.

Steve chciał zbudować takie więzi także w swoim biznesie. Poprosił projektanta o stworzenie kamizelek dla Apple. Pomysł ten szybko jednak skrytykowali jego pracownicy. Jobs postanowił więc, że stworzy unikalny uniform dla samego siebie. Zlecił to japońskiemu projektantowi. Miyake wykonał specjalnie dla niego czarne golfy.

Poprosiłem Isseya, by uszył mi kilka czarnych golfów, które mi się u niego spodobały, a on uszył ich dla mnie około setki - wspominał Steve Jobs.

Golf był nie tylko wygodny, ale także nadawał mu charakterystycznego stylu. Jobs miał w zwyczaju zakładać do niego parę oryginalnych niebieskich jeansów Levi'sa i trampki New Balance.

Po śmierci Steve'a Jobsa w 2011 roku ludzie szturmowo kupowali kultowy, czarny golf.

Autorka: Anna Helit