We francuskim mieście Rennes doszło do starć policji z młodymi ludźmi, którzy protestowali przeciwko zakazowi całonocnego techno-party, który miał się odbyć przy okazji festiwalu rockowego. Zatrzymano ponad 30 uczestników zajść.

REKLAMA

Policja użyła m.in. gazu łzawiącego i armatek wodnych. W zabytkowym centrum miasta młodzi ludzie wybili dziesiątki szyb, podpalali kosze na śmieci, wyrywali płyty chodnikowe i zniszczyli cztery samochody.

W konfrontacji z młodzieżą niegroźne obrażenia odniosło dwóch policjantów. Kilkunastu młodych ludzi trafiło do szpitali z powodu wychłodzenia i nadużycia alkoholu.

Miejscowe władze wydały w zeszłym tygodniu zakaz organizowania imprezy techno. Obawiano się bowiem, że jej uczestnikom nie uda się zapewnić bezpieczeństwa. Na party miało przybyć kilka tysięcy osób.