"Ugodowa polityka Stanów Zjednoczonych powoduje, że Rosja umacnia się w swoim stanowisku. Ludność cywilna i wojsko będą cierpiały z powodu decyzji Trumpa, a to znaczy, że będą ginąć ludzie. To jest efekt polityki Donalda Trumpa" - mówił na antenie Radia RMF24 kmdr por. rez. Maksymilian Dura, ekspert portalu Defence24.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Kilkanaście godzin po rozmowie przywódców USA i Rosji, na Ukrainę spadła rekordowa liczba 500 dronów i rakiet. Co najmniej 23 osoby zostały ranne.
Kmdr Maksymilian Dura na antenie Radia RMF24 ocenił, że Stany Zjednoczone "bardzo mocno utrudniają obronę Ukrainie".
Rosja w tej chwili nie zyskuje przewagi nad Ukrainą. Po prostu oni wykorzystują to, co robi Donald Trump. Ten już miesiąc temu zapowiedział, że podejmie bardziej radykalne kroki wobec Putina, a dotychczas tego nie zrobił. On jest Putinem zafascynowany - ocenił.
Przypomniał, że dzień przed rozmową z rosyjskim przywódcą, Trump wstrzymał dostawę pocisków i rakiet dla Ukrainy.
To pokazuje stosunek Amerykanów do negocjacji rosyjsko-ukraińskich. Najpierw przyciskamy Ukraińców, potem dzwonimy do Putina. Ten się wszystkiego wypiera i efekt jest taki, że on czuje się bardziej ośmielony do atakowania Ukrainy - wytłumaczył ekspert.
Rozmówca Tomasza Terlikowskiego podkreślił, że "Ukraina jest w stanie i będzie się bronić".
To nie jest tak, że nastąpił nagle przełom na linii frontu. Niemniej, Ukraina w tej chwili musi oszczędzać amunicję, szczególnie przeciwlotniczą - wyjaśnił kmdr Dura.
Dodał, że efektem będzie to, że "pociski będą spadały na miasta i na obiekty wojskowe", co jest "skutkiem polityki Trumpa".
Ukraińcy będą to odczuwali nie dlatego, że nie mogą zestrzeliwać rosyjskich rakiet lub dronów, lecz dlatego, że muszą oszczędzać pociski na ochronę najważniejszych obiektów. Chodzi między m.in. o Kijów, lotniska z samolotami F-16 czy obiekty, które mają wpływ na gospodarkę krajową - mówił.
Zaznaczył, że z tego powodu "będzie cierpiała ludność cywilna i wojsko". Będą ginęli ludzie - stwierdził.
Zdaniem eksperta Władimir Putin nie ma żadnego powodu, żeby przerwać wojnę.
Jemu ta wojna jest po prostu potrzebna. Jeżeli jej nie będzie, to Rosja zacznie mieć problemy wewnętrzne, społeczne. Wtedy już nie będzie miała, czym tłumaczyć biedy, która jest w tym kraju i cały czas się pogłębia. W tej chwili wytłumaczeniem jest wojna na Ukrainie - wyjaśnił gość Radia RMF24.
Dodał też, że "ugodowa polityka Stanów Zjednoczonych wobec Rosji powoduje, że umacnia się ona w swoim stanowisku".
Rosja jest w tej chwili naprawdę osłabiona. Naciskanie na nią nie sprawi, że się podda, ale może doszłoby chociaż do zawieszenia broni, do którego wszyscy dążą. Ukraina już powiedziała, że może w każdej chwili przerwać walkę, natomiast Rosjanie się na to nie zgodzą. Nie mają w tym żadnego interesu - podsumował kmdr por. rez. Maksymilian Dura.
Opracowanie: Tadeusz Węsierski