Ekshumacje polskich ofiar zbrodni w Puźnikach w zachodniej Ukrainie w obwodzie tarnopolskim rozpoczęły się w czwartek rano. Do Puźnik przyjechali badacze z kilkoma tonami sprzętu. W miejscu zbiorowej mogiły - w samym środku lasu - rozstawiono bazę medyczną i rozpoczęto prace. Teren zabezpiecza policja.
Puźniki, nieistniejąca już wieś w Ukrainie, to dziś miejsce porośnięte lasem i całkowicie wyludnione.
Było ono niemym świadkiem jednego z najkrwawszych momentów w polskiej historii - ludobójstwa, do którego doszło w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku.
W czwartek o poranku, 24 kwietnia, rozpoczęły się tu ekshumacje polskich ofar UPA, formacji zbrojnej frakcji banderowskiej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Prace prowadzi polsko-ukraiński zespół badaczy skłądający się m.in. z medyków sądowych, archeologów, genetyków czy antropologów.
W Punikach w obwodzie tarnopolskim rozpoczy si dzis rano ekshumacje Polakw zamordowanych przez onierzy UPA w 1945 roku. Pierwszy dzie to gwnie prace dokumentacyjne i przygotowywanie terenu pod wykopaliska. @RMF24pl pic.twitter.com/kRVBDvx6yc
jakubrybskiApril 24, 2025
Z polskiej strony na miejscu są badacze z Fundacji Wolność i Demokracja, naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej.
W pracach uczestniczą także przedstawiciele ukraińskiej fundacji Wołyńskie Starożytności.
W Puźnikach zginęli polscy obywatele, których tożsamość znamy. Chcemy ustalić wszystkie ofiary tej dramatycznej nocy z 1945 roku i dokonać godnego pochówku. Na to czekają rodziny, które żyją i włączają się w proces poprzez chociażby przekazywanie materiału genetycznego - mówił przed rozpoczęciem ekshumacji Maciej Wróbel z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jak informuje reporter RMF FM, który jest w Puźnikach, cała procedura jest bardzo trudna, ponieważ cmentarz i masowy grób, a więc miejsce, gdzie odbywają się ekshumacje, jest w samym środku lasu.
Wymagające było już samo przetransportowanie tam kilu ton specjalistycznego sprzętu.
Obawiano się złej pogody. W przypadku deszczu byłoby to wyzwanie nawet dla samochodów terenowych.
Teraz w zachodniej Ukrainie pogoda jest niemal idealna. Rozstawiona jest już baza medyczna, a teren otacza policja.