Ruch lotniczy na lotnisku Landvetter w Göteborgu został w czwartek czasowo wstrzymany po tym, jak w pobliżu pasa startowego zauważono nieautoryzowanego drona. Szwedzka policja prowadzi dochodzenie w sprawie naruszenia przepisów dotyczących bezpieczeństwa lotniczego. "Należy spodziewać się opóźnień" – napisano na stronie internetowej portu.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl
Jak informuje szwedzki serwis Aftonbladet, w czwartek po południu operatorzy lotniska Landvetter zgłosili obecność co najmniej jednego drona w pobliżu pasa startowego.
W związku z zagrożeniem dla bezpieczeństwa lotów, wszystkie operacje startów i lądowań zostały natychmiast wstrzymane. Jak poinformował rzecznik lotniska, sytuacja została potraktowana bardzo poważnie, a służby natychmiast podjęły działania mające na celu zlokalizowanie operatora drona. Na miejscu pojawiło się m.in. wojsko.
Dron lub drony zostały zaobserwowane na lotnisku Landvetter tuż przed godziną 18:00. Ruch został wstrzymany - mówił rzecznik Szwedzkiej Agencji Lotnictwa Cywilnego (LFV).
Przed godz. 23 operator portu, spółka Swedavia, poinformował, że lotnisko zostało ponownie otwarte.
W czasie przerwy w pracy wstrzymano lub anulowano kilkanaście lotów, a mające wylądować samoloty przekierowano na inne lotniska, w tym do Kopenhagi.
Według gazety "Goeteborgs-Posten" policja wszczęła śledztwo w sprawie możliwego sabotażu.
W ostatnich miesiącach drony spowodowały poważne zakłócenia w całej Europie, wymuszając czasowe zamknięcia lotnisk w kilku krajach - m.in. w Niemczech i Belgii.
Niektórzy urzędnicy europejscy obwiniają za te incydenty działania hybrydowe Rosji. Moskwa zaprzecza jakimkolwiek związkom z tymi wydarzeniami.