Kuba będzie się domagała zwrotu "nielegalnie okupowanego terytorium Guantanamo" – oświadczył kubański przywódca Fidel Castro. Baza USA na południu wyspy, stanowiąca zagrożenie dla Kuby, stała się "strasznym obozem tortur" - napisał Castro w kolejnym artykule na łamach oficjalnej prasy kubańskiej.

REKLAMA

W lutym 2000 roku Fidel Castro w uroczystej deklaracji rządu

kubańskiego oświadczył, że "nielegalnie okupowane terytorium

Guantanamo powinno być zwrócone Kubie". Po raz pierwszy rewolucyjny rząd kubański, powstały w styczniu 1959 roku, zażądał zwrotu bazy w pięciopunktowej deklaracji ogłoszonej po słynnym kryzysie rakietowym jesienią 1962 roku.

Stany Zjednoczone płacą za wynajmowanie bazy symboliczną kwotę 4.085 dolarów rocznie, której - decyzją Castro - Kuba nie przyjmuje już od 1960 roku.

Stacja morska dla amerykańskiej marynarki wojennej, a następnie

baza USA w zatoce Guantanamo, o powierzchni 116 km kwadratowych, została ustanowiona w 1898 roku, gdy Stany Zjednoczone przejęły kontrolę nad Kubą, częściowo wyzwoloną spod panowania kolonialnego przez kubańskich powstańców, pod koniec wojny amerykańsko- hiszpańskiej.

Rząd USA uzyskał w 1903 roku od pierwszego prezydenta

niepodległej Kuby Tomasa Estrady Palmy bezterminową koncesję na eksploatowanie tego terytorium. Następnie traktat kubańsko-

amerykański przyznał USA całkowitą kontrolę i jurysdykcję nad

zatoką Guantanamo i bazą.