Były prezydent Izraela Moshe Kacaw został oficjalnie oskarżony o gwałt i molestowanie seksualne - poinformowało izraelskie ministerstwo sprawiedliwości. Dochodzenie w tej sprawie wszczęto trzy lata temu po skardze byłej pracownicy biura Kacawa.

REKLAMA

W kwietniu 2008 roku Moshe Kacaw odrzucił porozumienie stron w sprawie oskarżeń o gwałt i molestowanie seksualne. W ramach kompromisowego porozumienia mógł uniknąć procesu o gwałt w zamian za przyznanie się do molestowania pracownic, nieprzyzwoitych czynów oraz do nękania świadków. Otrzymałby wówczas karę więzienia w zawieszeniu i wypłacił odszkodowania ofiarom.

Jak jednak na początku marca twierdził współpracownik Kacawa, były prezydent był zadowolony z decyzji o planowanym postawieniu mu zarzutów, ponieważ dają mu one szansę, by udowodnić swą niewinność.

Dochodzenie rozpoczęto jeszcze w kwietniu 2006 roku, po skardze złożonej przez byłą pracownicę biura Kacawa. Kobieta utrzymywała, że prezydent zmuszał ją do uprawiania seksu pod groźbą zwolnienia z pracy.

Sam Kacaw twierdził, że padł ofiarą bezpodstawnych prześladowań, które miały zmusić go do ustąpienia. 63-letni obecnie Kacaw podał się do dymisji w czerwcu 2007 roku.