Adam G., podejrzany o zamordowanie w kwietniu zeszłego roku młodego Belga na brukselskim dworcu będzie sądzony jak dorosły. Taką decyzję ogłosił sąd w Brukseli. Polak w momencie popełnienia zbrodni miał 17 lat.

REKLAMA

Sąd uznał za "niewystarczającą" sankcję pobyt Adama G. w 

zakładzie poprawczym.

Adam pogodził się z decyzją sądu i jedyne, o co teraz prosi, to by być jak najszybciej sądzonym, by móc wyjaśnić, że nie miał zamiaru zabić, chociaż przyznaje się do ciosów zadanych Joe'mu - mówi asystentka adwokata młodego Polaka.

Proces jednak nie zacznie się szybko - najwcześniej pod koniec roku. Posłuchaj relacji brukselskiej korespondentki RMF FM, Katarzyny Szymańskiej-Borginion:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Adamowi G., wydanemu Belgii przez polskie władze na podstawie europejskiego nakazu aresztowania za zabójstwo połączone z 

rabunkiem, grozi 30 lat więzienia. Jeśli zostanie skazany, karę będzie odsiadywał w Polsce.

Wokół sprawy brutalnego zabójstwa narosło wiele wątpliwości natury prawnej i psychologicznej. O tym co na ten temat mówi się na sądowych korytarza w relacji korespondentki RMF:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio