I fundamentalizm, i nastawiony tylko na zysk kapitalizm zagrażają demokracji - mówi w rozmowie z RMF FM przebywający w Polsce autor słynnej książki "Dżihad kontra McŚwiat" Benjamin R. Barber. Jego zdaniem, w tym konflikcie nie ma zwycięzców, a są tylko pokonani.

REKLAMA

Wyraźnie "McŚwiat" ma teraz kłopoty, konsumpcyjny kapitalizm ma kłopoty, cały Zachód ma kłopoty związane z dżihadem, związane z zagrożeniem terroryzmem. Ale równocześnie świat tradycyjnej religii i kultury także ma problemy. Żyjemy w coraz bardziej komercyjnym świecie, świecie konsumentów, nie obywateli. Demokracja tu nie wygrywa - mówi słynny politolog. Jego zdaniem, w islamskich i zachodnich środkach masowego przekazu dominuje teraz polityka terroryzmu i polityka wojny z terroryzmem. W tych warunkach trudno o zbliżenie stanowisk.

Nie mogę zrozumieć dlaczego konserwatywna gazeta z Kopenhagi drukuje bluźniercze karykatury Mahometa. Wolność słowa ma służyć promocji demokracji, a nie temu by większość wyśmiewała mniejszość - podkreśla politolog. Prawdopodobnie, świat islamu jest nieco przeczulony. Prawdą jednak jest, że często to co robimy w imię wolności słowa jest bardziej prowokacją, niż prawdziwym wyrazem wolności słowa. Równocześnie postawa: nie wolno nas przedstawiać jako zwolenników przemocy, a jeśli tak mówisz, zasługujesz na śmierć, to nie jest najlepsza reakcja na prowokację.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Zdaniem Barbera, dobrze by się stało, gdyby Turcja została przyjęta do Unii Europejskiej. Jest to jednak w jego opinii bardzo mało prawdopodobne: Europa zupełnie nie radzi sobie z wielokulturowością. Nie była w stanie zasymilować nawet swej własnej muzułmańskiej społeczności. Dlatego myśl o 70-milionowym islamskim narodzie wchodzącym w skład Unii przeraża wielu Europejczyków. Moim zdaniem niesłusznie. Myślę, że wejście Turcji do Europy mogłoby nawet przyspieszyć rozwiązanie wielu problemów

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Barber uważa, że w tej chwili w Europie dominuje strach przed Islamem, strach przed terroryzmem i strach przed obcymi. Polityka oparta na strachu jest bardzo silna, więc szanse Turcji są małe.