"Wraca patologia. Państwowe firmy wydobywcze sprzedawać będą w detalu węgiel brunatny, którym zgodnie z prawem nie wolno palić" - tak przywrócenie możliwości palenia węglem brunatnym przez odbiorców indywidualnych komentuje Dolnośląski Alarm Smogowy. Innego zdania jest prezes PiS Jarosław Kaczyński, który powiedział, że "w Bełchatowie, to się pali, to dymi - jakoś ludzie tam żyją".

REKLAMA

PGE uruchamia sprzedaż węgla brunatnego dla odbiorców indywidualnych. Można go kupić w kopalni Bełchatów i Turów.

Namawianie ludzi, żeby kupowali węgiel brunatny jest nieodpowiedzialne - tak sprawę komentuje Krzysztof Smolnicki geolog i działacz Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.

"Wraca patologia. Państwowe firmy wydobywcze sprzedawać będą w detalu węgiel brunatny, którym zgodnie z prawem nie wolno palić. Dodatkowo węgiel ten jest toksyczny w spalaniu, a z racji na dużą wilgotność i niską wartość opałową nieopłacalny. Masakra!" - w mocnych słowach odniósł się do ustawy dopuszczającej palenie węglem brunatnym przez odbiorców indywidualnych Dolnośląski Alarm Smogowy.

Węgiel brunatny wydaje się kuszącą alternatywą dla osiągającego astronomiczne wartości węgle kamiennego, jednak, jak przekonują eksperci, to złudne wrażenie.

Węgiel brunatny w kopalni Turów kosztuje między 300 a 500 zł za tonę, w porównaniu z węglem kamiennym, za który zapłacić trzeba co najmniej 2 tys. zł za tonę, jest to niezwykle atrakcyjna cena.

Eksperci o węglu brunatnym: Szkodliwy i nieopłacalny

Żeby zastąpić tonę węgla kamiennego, musimy mieć 3 tony węgla brunatnego - podkreśla Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.

Jak dodaje geolog, węgiel brunatny nie nadaje się do palenia w kotłach domowych. Smolnicki zaznacza też, że używanie go w domach powoduje powstawanie dużej ilości zanieczyszczeń i może odprowadzić do awarii pieca.

Węgiel brunatny jest skałą pochodzenia roślinnego w fazie przejściowej między torfem a węglem kamiennym. Wykorzystywany jest do produkcji energii w elektrowniach. W porównaniu z węglem kamiennym, węgiel brunatny ma znacznie niższą kaloryczność, dostarcza zaledwie 25-70 proc. energii, jaką możemy uzyskać spalając te same ilości węgla kamiennego.

Węgiel brunatny jest bardziej wilgotny, woda może stanowić nawet 50 proc. jego masy, i zawiera więcej siarki. Czystego węgla zawiera w swoim składzie średnio 58-75 proc.

Jarosław Kaczyński: Węgla nie zabraknie, będzie tańszy

Węgla nie zabraknie, będzie on ciągle dostarczany oraz rozprowadzany - zapewniał lider PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Puław. Zaznaczał, że przy dystrybucji węgla istotna jest rola samorządów, które "łaski nie robią".

Kaczyński zwrócił uwagę na problemy, z którymi boryka się przeciętna rodzina. Problemy codzienności, które dzisiaj koncentrują się wokół sprawy energii, ciepła, węgla i wokół sprawy cen - wymienił.

Jeżeli chodzi o węgiel, to węgiel jest i będzie dalej dostarczany w dostatecznej ilości - oświadczył Kaczyński.

" Ludzie w Bełchatowie jakoś żyją"

Jarosław Kaczyński skomentował też zmiany w zakresie spalania węgla brunatnego. W związku z kryzysem energetycznym i brakami w dostępie do podstawowego surowca opałowego, rząd zdecydował się dopuścić do użytku indywidualnego węgiel brunatny.

Nie ukrywam, że sprawy węgla brunatnego nie zgłębiałem, jego szkodliwości - zaznaczył Kaczyński. Wiem, że są wielkie kopalnie, wielkie elektrownie, w tym największa w Europie w Bełchatowie, to się pali, to dymi - jakoś ludzie tam żyją. Tam jest nawet najbogatsza gmina w Polsce - podsumował prezes PiS.

Kaczyński o dystrybucji węgla przez samorządy: Łaski nie robią

Wspomniał też o sprawie jego rozprowadzania, wskazując w tym kontekście na rolę samorządów. Zwrócił uwagę na "pewne podstawy konstytucyjne", z których wynika, że samorządy są częścią władzy państwowej.

Jeżeli przed władzą państwową, w momencie zagrożenia podstawowych interesów społecznych, stawia się jakieś zadania, to używając języka potocznego, łaski nie robią. Mają obowiązek to zrobić - podkreślił prezes PiS.

Zauważył, że na początku niektóre mówiły, że to nie ich sprawa i się tym nie zajmą. Ale nic ważniejszego, niż siła przekonywania - zaznaczył. Wskazał m.in. na przykład Otwocka, który przewiózł węgiel dla swoich mieszkańcówa.

Krótko mówiąc: mamy do czynienia z takim procesem, który w tej chwili szybko postępuje. Który - jak sądzę - zakończy się tym, że samorządy to zadanie, nie robiąc żadnej łaski, tylko działając zgodnie z prawem, z konstytucją, wykonają. W związku z tym całe polskie społeczeństwo, które korzysta z tego paliwa, zostanie zabezpieczona. Nikomu nie będzie zimno - podkreślił.