To spotkanie w siedzibie Trybunału Konstytucyjnego było spotkaniem sędziów, a nie stricte sądem konstytucyjnym – oświadczył minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Trybunał w 12-osobowym składzie rozpoczął we wtorek badanie skarg grup posłów, I prezes SN, RPO i KRS na nowelizację ustawy o TK. Nie odroczono posiedzenia - o co wnosił prokurator generalny. Premier Beata Szydło powiedziała, że decyzja TK ws. nowelizacji ustawy o Trybunale nie będzie orzeczeniem "w myśl obowiązującego prawa". Nie mogę łamać konstytucji i takiego dokumentu publikować - oświadczyła.

REKLAMA

Sędziowie TK podejmują działania z niezrozumiałym pośpiechem, czym przyczyniają się do pogłębiania kryzysu konstytucyjnego w Polsce - oświadczył Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości przypomniał, że w piątek zwrócił się do Trybunału o odroczenie posiedzenia o co najmniej 14 dni, aby jako nowy prokurator generalny mógł przedłożyć nowe stanowisko - po tym jak wycofał z TK krytyczne wobec nowelizacji ustawy o Trybunale pismo swego poprzednika Andrzeja Seremeta.

Oddalili mój wniosek, nie zaczekali na moją merytoryczną opinię, do której mam prawo jako prokurator generalny i z którą powinni chcieć się zapoznać, i zignorowali stanowisko, w którym wskazałem, że nieformalne rozstrzyganie ws. ustawy o TK z jednoczesnym pogwałceniem przepisów tej ustawy jest bezprawne, stanowi zachowanie sprzeczne z zasadą legalizmu i jest z góry nieskuteczne. Od kogo jak od kogo, ale od sędziów TK należy oczekiwać zawsze najwyższej staranności, ale w tym wypadku szczególnie to oczekiwanie jest zasadne i winno być respektowane, bo sędziowie są tu sędziami we własnej sprawie - mówił Ziobro.

Minister sprawiedliwości uznał, że prezes TK Andrzej Rzepliński "swymi wypowiedziami wyszedł z roli sędziego i wszedł w rolę polityka. Te dwa światy zdają się pozostawać w konflikcie - mówił.

Ziobro zadeklarował, że jako Prokurator Generalny jest gotów do rzetelnej i rzeczowej współpracy z TK na podstawie prawa. Ale współpraca powinna być po obu stronach. Dzisiejszy dzień przyniósł dowód braku takiej woli po stronie sędziów, którzy zdają się nie dostrzegać powagi sytuacji pogłębiającego się kryzysu konstytucyjnego. Podpisane przez prezydenta ustawy obowiązują wszystkich, nikt nie może się stawiać ponad nimi. Apeluję do wszystkich o szanowanie zasad polskiego prawa, że wszyscy są wobec prawa równi. Ufam, że zdrowy rozsądek zwycięży, i o to apeluję - dodał Ziobro.

Premier Beata Szydło powiedziała, że decyzja TK ws. nowelizacji ustawy o Trybunale nie będzie orzeczeniem "w myśl obowiązującego prawa". Moim obowiązkiem jest publikowanie tych orzeczeń i dokumentów, które zostały podjęte na mocy obowiązującego prawa. Jutrzejszy komunikat, który przedstawią wybrani sędziowie Trybunału Konstytucyjnego nie będzie orzeczeniem w myśl obowiązującego prawa. W związku z czym nie mogę łamać konstytucji, nie mogę takiego dokumentu publikować - powiedziała.

Trybunał Konstytucyjny w 12-osobowym składzie rozpoczął we wtorek badanie skarg dwóch grup posłów, I prezes SN, RPO i KRS na nowelizację ustawy o TK, autorstwa PiS. Ani reprezentant PG, ani przedstawiciele Sejmu i Rządu nie uczestniczą w rozprawie.

Nowelizacja, którą zajmuje się TK, została uchwalona - przy sprzeciwie opozycji - przez Sejm 22 grudnia 2015 r. Senat nie wniósł do niej poprawek. Prezydent Andrzej Duda podpisał ją 28 grudnia 2015 r. Jeszcze tego samego dnia ustawę opublikowano i - z uwagi na brak vacatio legis - tym samym weszła ona w życie.

Nowela stanowi m.in., że TK co do zasady orzeka o konstytucyjności aktów normatywnych w pełnym składzie co najmniej 13 spośród 15 sędziów TK (wcześniej pełny skład to co najmniej 9 sędziów). Orzeczenia pełnego składu mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak wcześniej - zwykłą. W składzie 7 sędziów będą badane skargi konstytucyjne, pytania prawne sądów oraz sprawy zgodności ustaw z umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała zgody ustawy. Terminy rozpatrywania wniosków mają być wyznaczane w TK według kolejności wpływu.

(mpw)