"Ciągłość realizacji usługi doręczeń przesyłek dla sądów i prokuratur jest absolutnym priorytetem i zostanie bezwzględnie zachowana" - zapewnia Ministerstwo Sprawiedliwości. W ten sposób resort komentuje informacje reporterów RMF FM, że od początku września wymiarowi sprawiedliwości może grozić paraliż. Są problemy z nową umową na doręczenia przesyłek, bo jedyny oferent - Poczta Polska - złożył ofertę, której wartość o prawie 2 miliardy złotych przekracza przewidziany budżet.

REKLAMA

Jak napisano w komunikacie, który otrzymał dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, decyzja o wyborze oferty nie została jeszcze podjęta. Trwa analiza złożonej dokumentacji pod względem formalno-prawnym.

Ministerstwo przypomina, że zgodnie z przepisami zamawiający może zwiększyć kwotę na finansowanie zamówienia albo unieważnić. Dodaje jednak, że trwają rozmowy dotyczące zapewnienia odpowiednich środków finansowych w budżecie na realizację usług pocztowych.

Ofertę złożyła tylko Poczta Polska

Resort tłumaczy też, że dokonał wszelkich starań, by zainteresować udziałem w postępowaniu jak największą liczbę oferentów.

Na wstępnym etapie było ich dwóch. Ostatecznie ofertę złożyła jedynie Poczta Polska. Wyceniła swe usługi na ponad 4,3 mld zł. Zamawiający ma na razie na ten cel niespełna 2,5 mld zł.

Trzeba zaznaczyć, że doręczanie korespondencji w sprawach sądowych i prokuratorskich jest kluczowe dla prowadzenia postępowań - to m.in. zawiadomienia, wezwania, orzeczenia czy uzasadnienia.