Sąd Apelacyjny w Krakowie przerwał prace nad uzasadnieniem wyroku w sprawie Zbigniewa Sobotki. Przygotowywanie dokumentu trzeba było zawiesić, bo akta sprawy przesłano do Warszawy, do resortu sprawiedliwości.

REKLAMA

Dziś minął termin sporządzenia uzasadnienia. Sędziom zabrakło dwóch dni. Dokument jest gotowy w 90 procentach – mówi przewodniczący wydziału karnego Sądu Apelacyjnego Tomasz Duski. Dodaje, że prace nad dokumentem nie są możliwe bez wglądu w akta.

Dokumenty sprawy wysłano do Warszawy tydzień temu. Domagał się ich minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, zobowiązany przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Prezydent pod koniec listopada wszczął procedurę ułaskawieniową wobec Zbigniewa Sobotki, skazanego na 3,5 roku więzienia w sprawie starachowickiej.

Zbigniew Ziobro stwierdził, że nie zdąży zapoznać się z całością akt i napisać opinii dla prezydenta na temat ułaskawienia byłego wiceszefa MSWiA. Zastrzegł jednak, że przekaże akta Kwaśniewskiemu niezwłocznie, jeżeli prezydent zmieni tryb procedury. Aleksander Kwaśniewski wybrał najszybszy sposób ułaskawienia z tych, których zastosowanie gwarantuje mu prawo.