"Policjanci oddziału prewencji zatrzymali mężczyznę, który w jednej z restauracji dwukrotnie uderzył w twarz kobietę, która siedziała tam razem ze swoją 9-letnią córką" - powiedział sierż. sztab. Karol Gruda z mokotowskiej komendy policji.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło 15 września w jednej z restauracji przy ul. Puławskiej. Z relacji świadków wynikało, że do siedzącej z córką kobiety podszedł mężczyzna i zażądał jedzenia. Gdy spotkał się z odmową, wpadł w szał i uderzył kobietę w twarz. Kiedy ta spadła z ławki na ziemię, uderzył ją ponownie - wyjaśnił sierż. sztab. Karol Gruda.

Policja o zdarzeniu dowiedziała się od przypadkowego mężczyzny, który widząc całe zajście, podbiegł do przejeżdżającego ulicą radiowozu. Podał rysopis napastnika, a policjanci natychmiast udali się w poszukiwania. Po krótkiej chwili, na sąsiedniej ulicy, zauważyli mężczyznę ubranego zgodnie z opisem. Wylegitymowali go. Był to 21-letni mieszkaniec Białegostoku - dodał policjant.

Jak wskazał Gruda, "gdy potwierdzono fakt pobicia, krewki 21-latek został zatrzymany i przewieziony do mokotowskiej komendy, gdzie usłyszał zarzut pobicia, ale odmówił wszelkiej współpracy". Po sprawdzeniu nazwiska mężczyzny w policyjnych bazach danych, okazało się, że już wcześniej był karany za pobicie na terenie Białegostoku, za co został skazany na pobyt w więzieniu w wymiarze 154 dni".

Po zakończeniu niezbędnych czynności z udziałem podejrzanego został on osadzony w zakładzie karnym, gdzie odbędzie zaległą karę - przekazał policjant.

21-letniemu agresorowi za pobicie klientki restauracji grozi do 2 lat pozbawienia wolności.