Opóźnienia z winy rządowych urzędników znów pozbawiły ludzi pracy. Z początkiem marca przestały obowiązywać rozporządzenia regulujące wydawanie licencji dla pracowników ochrony, a do dziś nowych przepisów nie ma - nie zostały opublikowane.

REKLAMA
Zobacz również:

Trzy rozporządzenia utraciły ważność na podstawie nowej ustawy o działach administracji rządowej z lipca 2012 roku. Chodzi o rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 22 lipca 1998 roku w sprawie wysokości i trybu wnoszenia opłaty za wydanie licencji pracownika ochrony; rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 sierpnia 1998 roku w sprawie zakresu wiadomości obowiązujących na egzaminie dla pracowników specjalistycznych uzbrojonych formacji ochronnych, którzy uzyskali świadectwa potwierdzające zdanie egzaminu z zakresu znajomości pełnienia służby strażniczej z bronią oraz o rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 23 marca 1999 roku w sprawie badań lekarskich i psychologicznych osób ubiegających się o wydanie licencji oraz posiadających licencję pracownika ochrony.

MSW, odpowiadające za dwie pierwsze regulacje, zapewnia, że nowe rozporządzenia zostały podpisane w końcu zeszłego tygodnia - 27 i 28 marca. Rzeczniczka resortu przeprasza za opóźnienie, tłumacząc je przedłużeniem się konsultacji międzyresortowych. Zaznacza, że MSW współtworzyło dokumenty z ministerstwem finansów i edukacji. Ministerstwo zdrowia w sprawie badań zaleciło natomiast prowizorkę - tymczasowe stosowanie starych przepisów.

Te opóźnienia sprawiają, że kilkaset osób w całym kraju ma problemy z uzyskaniem licencji pracownika ochrony. W niektórych komendach wojewódzkich policji - na przykład na Śląsku - procedury uzyskiwania dokumentów wydłużono o miesiąc.

W reakcji na ujawnione przez nas opóźnienia MSW zapowiedziało wewnętrzną kontrolę. Ma ona dać odpowiedź na pytanie, czy ktoś powinien odpowiedzieć za spóźnienie. Ma powstać także raport z prac departamentu prawnego nad projektami rozporządzeń. W ciągu kilku dni ma być wiadomo, dlaczego nie udało się wydać przepisów na czas i przez kilka tygodni kandydaci na ochroniarzy nie mogli uzyskać licencji.

O sprawie poinformował nas na Gorącą Linię RMF FM słuchacz, pan Marek ze Śląska. Na licencję czeka on już dwa miesiące. Czeka, bo nie może za nią zapłacić - nieznana jest wciąż wysokość opłat za wydanie takiego dokumentu.

Przeczytaj odpowiedź Komendy Wojewódzkiej Policji na Śląsku, jaką dostał pan Marek.