Piętnastka nie zgodzi się na żadne polityczne skróty, by złagodzić twarde wymogi wizowe dla Rosjan. Teraz, by odwiedzić jakikolwiek kraj UE, Rosjanie muszą wystąpić o wizę. Od 1 października podobne wymogi wprowadzi również Polska. Obowiązek wizowy dla przybyszów ze Wschodu może być zniesiony najwcześniej za kilkanaście lat.

REKLAMA

Najpierw jednak władze w Moskwie muszą spełnić szereg warunków. Po pierwsze Rosja musi uregulować status prawie 10 mln obywateli z Azji środkowej. Nie wiadomo do tej pory, czy zgodnie z prawem rosyjskim są oni obywatelami Federacji, czy nielegalnymi imigrantami.

Rosja musi także uszczelnić swoje granice z Chinami i Mongolią oraz podpisać z Unią układ o readmisji. Bruksela oczekuje też wzmocnienia współpracy policyjnej i sądowniczej.

Brukselscy urzędnicy skarżą się, że Moskwa nie chce prowadzić negocjacji w sprawie zniesienia wiz w ramach układu o współpracy i partnerstwie, tylko żąda powołania specjalnego komitetu na najwyższym szczeblu. Najchętniej Putin rozmawiałby bezpośrednio z niemieckim kanclerzem i prezydentem Francji za placami Komisji Europejskiej.

W Brukseli mówi się, że Rosjanie, którzy negocjują na niższych szczeblach, z reguły są niekompetentni, nie mają odpowiedniego autorytetu i mandatu na negocjacje, a w dodatku często – wysyłani przez różne ministerstwa – konkurują między sobą.

23:25