To kolejny akt "bezpardonowej walki", jaką obóz rządzący wypowiedział Trybunałowi Konstytucyjnemu - tak lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk ocenił przebieg dzisiejszej rozprawy na temat ustawy lustracyjnej.

REKLAMA

Zdaniem Tuska, dobrze się stało, że Trybunał podjął decyzję o 

kontynuowaniu posiedzenia, ale źle się dzieje, że ciało, które "ma

chronić polskie prawo przed politycznymi naciskami (...) chronić

obywateli przed ”chciejstwem władzy” (...) jest tak bezpardonowo

naciskane i atakowane przez władzę wykonawczą".

Kryzys ustrojowy stał się faktem. Konflikt między władzą wykonawczą, a Trybunałem Konstytucyjnym nabrał już wymiaru bardzo niepokojącego - uważa szef PO.

Zobacz również:

Tusk opowiedział się za pełnym otwarciem archiwów Instytutu Pamięci Narodowej, czego - jego zdaniem - "obawia się PiS". "Z całą pewnością próba zablokowania prac Trybunału Konstytucyjnego tak naprawdę może oznaczać odwleczenie tej decyzji, która przecież jest już w zasięgu ręki - ujawnienie tajemnic z archiwów dawnej bezpieki" - ocenił.

Niezależnie od tego jak skończy się ta kolejna awantura wywołana przez PiS, mam nadzieję - mówił Tusk - że większość w Sejmie dojrzała do tego, aby przyjąć przepisy, które dadzą dostęp do tych archiwów.

Pytany, czy chciałby udostępnienia całości archiwów, nawet

fragmentów dotyczących życia prywatnego, Tusk odparł: Widząc jak wybiórczo i stronniczo obecna władza korzysta z tych informacji, byłbym zwolennikiem otwarcia archiwów bez żadnych zastrzeżeń.

Premier Kaczyński zasugerował natomiast: W moim przekonaniu najpierw sędziowie powinni się zlustrować, a dopiero później powinno nastąpić rozstrzygnięcie tej kwestii. To mój pogląd czysto indywidualny.

Przypomnijmy: Na dzisiejszej rozprawie - prezes Trybunału Jerzy Stępień wykluczył dwóch sędziów Mariana Grzybowskiego i Adama Jamroza ze składu orzekającego w sprawie lustracji. Wnosił o to poseł PiS. Arkadiusz Mularczyk powołując się na akta IPN - twierdził , że obaj sędziowie współpracowali ze służbami specjalnymi PRL. Oni sami zaprzeczyli. W archiwach zachował się mikrofilm teczki jednego z nich. Teczki drugiego sędziego nie ma.