​Tragiczny finał pożaru altanki na ogródkach działkowych w Gdyni.

REKLAMA

Strażacy, których wezwano do pomocy, zastali na miejscu dwie osoby, które próbowały ugasić ogień.

34-latek powiedział strażakom, że wcześniej trzykrotnie ukąsił go szerszeń.

W pewnym momencie mężczyzna stracił przytomność. Mimo reanimacji, zmarł.

(ph)