Sprawa śmierci trzech Polaków pod Gerlachem w Tatrach została zarejestrowana w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie. "Postępowanie będzie prowadzone pod kątem zaistnienia przestępstwa z artykułu 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci" – powiedział rzecznik prokuratury Janusz Hnatko.

REKLAMA

Według prokuratury, aby rozpocząć śledztwo w sprawie tragedii pod Gerlachem trzeba zebrać odpowiednie materiały.

Będziemy badali kwestie związane z organizacją tej wyprawy, czy ewentualnie jest ktoś odpowiedzialny za jej zorganizowanie, czy ktoś ewentualnie nie doprowadził do śmierci tych trzech osób poprzez zaniechanie czy inne działanie. Będziemy sprawdzali wszystkie okoliczności zdarzenia. Będziemy szukali dokumentacji, słuchali świadków i, w zależności od ustaleń, podejmiemy dalsze działania - powiedział rzecznik krakowskiej prokuratury, Janusz Hnatko.

Weekend poszukiwań

Do tragicznego wypadku na Gerlachu w słowackich Tatrach doszło w piątek. Krótko przed północą tego dnia do centrali Horskiej Zachrannej Służby dotarł sygnał o zaginionych trzech Polakach.

Według informacji mężczyźni mieli wejść na Gerlach od strony Batyżowieckiej Doliny. Ratowników poinformował zaniepokojony towarzysz trójki Polaków, który miał również uczestniczyć we wspinaczce, ale wcześniej odłączył się od grupy i wrócił na dół.



W nocy słowaccy ratownicy rozpoczęli poszukiwania. Polacy zostali odnalezieni w niedzielę pod Małym Gerlachem w Gerlachowskim Kotle. Niestety bez oznak życia.

Co wiadomo o Polakach, którzy zginęli w Tatrach?

Trzej Polacy, którzy zginęli zdobywając Gerlach, leżący po stronie słowackiej najwyższy szczyt Tatr, pochodzili z zachodniej Małopolski - Andrychowa, Sułkowic i Roczyn. To ustalenia "Gazety Wyborczej".

Jednym z nich jest Michał Kruczała, przewodnik górski, mający uprawnienia UIMLA (Union of International Mountain Leader Associations), a także członek Studenckiego Koła Przewodników Górskich w Krakowie.

Pod Gerlachem zginął także Aleksander Kowalczyk.

Zła droga i brak sprzętu

Według ratowników słowackiej Horskiej Zachrannej Slużby Polscy turyści wybrali niewłaściwą drogę wspinaczkową na Gerlach przez tzw. Wielicką Próbę, która służy jako letnia trasa wspinaczkowa na ten szczyt. Byli związani jedną liną, a przewodnik niemający stosownych kwalifikacji miał nieodpowiednie raki.

Gerlach wznosi się na 2655 m n.p.m. i jest najwyższym szczytem w Tatrach oraz w całych Karpatach. Leży w całości po słowackiej stronie Tatr. Szczyt dostępny jest jedynie dla taterników. Turyści niemający uprawnień taternickich nie mogą samodzielnie go zdobywać.