Uczelnie wyższe kończą właśnie rekrutację. Jakie kierunki są najbardziej oblegane na polskich uczelniach? O wyborach młodych Polaków decyduje przede wszystkim zapotrzebowanie na rynku pracy.

REKLAMA

Orientalny trend w Toruniu

Tegorocznym hitem na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu jest japonistyka. O jedno miejsce na tym kierunku walczy aż dwanaście osób. Studenci podkreślają, że zainteresowanie wymusza rynek pracy; nie bez znaczenia jest też japoński "crystal park" pod Toruniem.

W opinii młodych ludzi, japoński jest obecnie cenionym językiem, podobnie jak np. chiński. A japonistyka to kierunek elitarny i na tyle trudny, że ze znalezieniem zatrudnienia po jego ukończeniu nie powinno być problemów. Ponadto praca może się okazać fascynująca i dobrze płatna. W związku z tym, tendencja na toruńskiej uczelni zapewne będzie się utrzymywać .

Psychologicznie w Warszawie i Wrocławiu

Na Uniwersytecie Warszawskim najbardziej oblegane kierunki nie zmieniają się od kilku lat. Królują psychologia, filologie i prawo, gdzie liczba kandydatów na jedno miejsce waha się od 21 do 26.

Jest jednak coś, co zaskoczyło nawet kadrę uniwersytetu: popularność kierunku „zastosowanie biologii z fizyce i medycynie”. To nowy kierunek prowadzony przez Wydział Fizyki. Już teraz na jedno miejsce jest chętnych 8 osób.

We Wrocławiu największym zainteresowaniem studentów tradycyjnie cieszyła się psychologia - o jedno miejsce starało się ponad 40 osób. Drugim najbardziej obleganym kierunkiem jest dziennikarstwo - na jedno miejsce przypadało aż 19 kandydatów.

Łódź: kosmetologia oblężona

Ponad dwadzieścia osób starało się o jedno miejsce na tym kierunku na łódzkim Uniwersytecie Medycznym. Kosmetologia bije na głowę, dotąd oblegane, prawo - pięć osób na miejsce, czy psychologię - szesnastu kandydatów na jedno. Dlaczego jest tak popularna?

To kierunek z przyszłością: absolwenci zapewne łatwo znajdą pracę. Studenci kosmetologii pochłaniają wiedzę na temat alergologii czy środków zapachowych. Osoby, które ukończą studia są ekspertami w kwestii urody, ale z bardzo dużą wiedzą od strony medycznej i klinicznej.

Większość absolwentów myśli o pracy w salonie urody, ewentualnie w firmie kosmetycznej. Wbrew pozorom jednak, jak sprawdziła nasza reporterka, dyplomowani kosmetolodzy wcale nie są aż tak chętnie zatrudniani w salonach, trudno też ustalić wysokość ich zarobków.