Strzały w powietrze i policyjna blokada pod Warszawą. Policjanci z Piaseczna i Lesznowoli schwytali 66-latka z Kielc, który nie zatrzymał się do kontroli. Mężczyzna był trzeźwy, odpowie za próbę ucieczki i uszkodzenie ciała policjanta.

REKLAMA

Jak ustalił dziennikarz RMF FM Grzegorz Kwolek, około 11:00 do policjantów z drogówki, którzy kontrolowali pojazdy na drodze nr 7 pod Tarczynem, podszedł kierowca, informując o agresywnym zachowaniu innego kierowcy, który miał stwarzać zagrożenie na drodze.

Funkcjonariusze podjęli próbę skontrolowania tego ostatniego, ale 66-latek nie chciał się zatrzymać - mimo wyraźnych sygnałów od policjantów i oddanych w powietrze strzałów ostrzegawczych.

Kilkadziesiąt kilometrów dalej uciekiniera zablokowali radiowozem policjanci z Lesznowoli.

W czasie blokady jeden z funkcjonariuszy został lekko ranny, nie wymaga leczenia w szpitalu.

66-latek z Kielc został zatrzymany.

Zapowiedziano, że zostanie poddany testom krwi pod kątem obecności substancji odurzających.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl:

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.