Pięć nowych, rosyjskich wagonów warszawskiego metra nie może wyjechać na tory, bo brakuje kompletu dokumentów. Zarząd Transportu zapewnia, że pierwszy pociąg wyjedzie już w grudniu, co innego mówią jednak pracownicy metra. A pasażerowie z każdym dniem jeżdżą w coraz większym tłoku.

REKLAMA

Najnowszy pociąg przyjechał do warszawy na początku sierpnia. Wtedy zakładano, że jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zacznie jeździć we wrześniu. Ale utknął w oparach biurokracji. Teraz wszystko w rękach UTK. Urząd Techniki Kolejowej musi wydać specjalną zgodę na to, żeby pociąg mógł jeździć - mówi reporterowi RMF FM Krzysztof Malawko z warszawskiego Metra:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

UTK ma na wydanie dokumentu trzy miesiące. Wcześniej jednak to producent musi złożyć stosowny wniosek. Do dziś tego nie zrobił. Mimo to, urzędnicy zapewniają, że tłok w metrze już niedługo zostanie rozładowany. Obiecują, że już w grudniu na torach pojawią się nowe pociągi.