10 milionów złotych zapłaciła firma Stalexport za przygotowanie umowy i aneksu na budowę autostrady między Katowicami i Krakowem. Suma wyszła na jaw podczas czwartkowej rozprawy w procesie o odtajnienie dokumentu - informuje reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz.

REKLAMA

Firma Stalexport nie chce ujawnienia dokumentu, tłumacząc, że to tajemnica gospodarcza. W aneksie znalazły się zapisy dotyczące podziału zysku z opłat za autostradę między Katowicami a Krakowem, alokacji ryzyka, rodzaju i przewidywanej ceny ewentualnych napraw.

Przedstawiciel Stalexportu przekonywał w czasie rozprawy, że aneks nie może ujrzeć światła dziennego, bo zawiera szczegóły dotyczące eksploatacji drogi, a także know-how, jak utrzymać płatną autostradę i informacje dotyczące systemu bezpieczeństwa oraz służb awaryjnych.

Firma nie chce też ujawnienia zapisanych w umowie informacji dotyczących finansowej strony przedsięwzięcia - ceny kredytów i wysokości bankowych prowizji.

Ujawnienia aneksu domaga się gmina Jaworzno. Sąd już raz odrzucił argumenty Stalexportu i nakazał ujawnienie aneksu, ale Stalexport złożył apelację.

29 grudnia sąd apelacyjny zdecyduje, czy Ministerstwo Transportu może trzymać w tajemnicy załącznik do umowy ze Stalexportem.