W Bieszczadach są dobre warunki do uprawiania turystyki pieszej i rowerowej. Na szlakach można spotkać sporo turystów. W górskich kotlinach zakwitły zimowity.

REKLAMA

Wszędzie jest słonecznie i bezwietrznie. Rano termometry, m.in. w Cisnej i Ustrzykach Górnych, pokazywały 4 stopnie Celsjusza" - powiedział ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Łukasz Derwich. Dodał, że w weekend na szlakach można spotkać sporo turystów.

Pogoda sprzyja wędrówkom. W ciągu doby zanotowaliśmy jedną interwencję. Wybierający się w góry turyści powinni pamiętać, że w związku z coraz krótszym dniem, wycieczki powinno się rozpoczynać wcześniej. Rano i po zapadnięciu zmierzchu jest już chłodno - podkreślił Derwich.

Z kolei jak poinformował rzecznik Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek, na Podkarpaciu nieco później niż w poprzednich latach zakwitły zimowity jesienne.

Można je podziwiać w dolinach Pogórza Przemyskiego, w Bieszczadach oraz w Beskidzie Niskim. Ich nazwa pochodzi od "zimy witania", nie zaś, jak wielu myśli, od imienia Ziemowit - podkreślił Marszałek. Zwrócił uwagę, że zimowity rosną najlepiej na koszonych przynajmniej raz w roku łąkach.

Pojawiają się w drugiej połowie sierpnia. W tym roku są z lekkim opóźnieniem, ale teraz akuratnie są w pełni kwitnienia - mówił.

Należą one do roślin cebulowych i bulwiastych, kwitnących jesienią. Z bulwy wyrasta zazwyczaj kilka, rzadziej kilkanaście kwiatów, które mogą przypominać krokusy. Często są też z nimi mylone - mówił rzecznik.