37-letni górnik zginął wczoraj w kopalni „Rydułtowy-Anna” w Rydułtowach – podało Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego. Do wypadku doszło tysiąc metrów pod ziemią - mężczyzna został potrącony przez podziemną kolejkę. Przyczyny i okoliczności wypadku bada Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku.

REKLAMA

To już siódmy w tym roku śmiertelny wypadek w górnictwie węgla kamiennego, a dziewiąty w całym polskim przemyśle wydobywczym. To także drugi w 2009 r. śmiertelny wypadek w kopalni „Rydułtowy-Anna”; górnik zginął tam również 14 stycznia.