Budżet na 2017 r. został przegłosowany w wadliwy sposób; najlepiej będzie, jeśli prezydent Andrzej Duda skieruje budżet do TK - powiedział w lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. Stwierdził też, że słowa szefa MSWiA dotyczące karania posłów, którzy prowadzili sejmowy protest, “przypominają wypowiedzi oficerów Milicji Obywatelskiej”.

REKLAMA

Jeśli prezydent Duda ma na stole dzisiaj budżet, przegłosowany w sposób wadliwy, to najlepiej jeśliby go przesłał do Trybunału Konstytucyjnego. To spowoduje prawną, rzetelną, odpowiedź odnośnie wadliwości, bezprawności lub też, że został przyjęty zgodnie z prawem. I liczę na to, że prezydent Duda podejmie to wyzwanie - powiedział Schetyna dziennikarzom po posiedzeniu klubu PO. Państwo funkcjonujące z wadliwie przyjętym budżetem, wokół którego są niejasności, jest państwem słabym - dodał.

Schetyna był też pytany o wypowiedzi m.in. ministra spraw wewnętrznych Mariusza Błaszczaka dotyczące karania posłów, którzy protestowali w Sejmie. Szef MSWiA stwierdził, że jego zdaniem wobec posłów okupujących salę plenarną i mównicę sejmową mogą zostać zastosowane regulaminowe kary finansowe, a zgodnie z Kodeksem karnym mogą zostać skazani nawet na 10 lat więzienia.

Niektóre wypowiedzi także, a może przede wszystkim ministra spraw wewnętrznych, przypominają wypowiedzi oficerów Milicji Obywatelskiej z lat 80. Ja słyszałem te głosy i ten ton w latach, gdy strajki były nielegalne - powiedział lider PO.

Pytany o ewentualne odwołanie - również w związku z protestem - z funkcji wicemarszałka Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (PO), Schetyna odparł: To absurdalne jest. To jest tworzenie takiej atmosfery represyjności, czy decyzji wykorzystania większości wobec tych, którzy protestowali. To jest kompromitujące(...) to jest wstyd.

(mn)