Aleksander Wołoszyn, szef kremlowskiej administracji i jeden z najbardziej wpływowych polityków podał się do dymisji. Na Kremlu był głównym obrońcą Michaiła Chodorkowskiego, szefa koncernu Jukos, kilka dni temu aresztowanego pod zarzutem oszustw.

REKLAMA

Zdaniem obserwatorów to kolejny etap czystek w Rosji. W ten sposób wzmacniana jest ekipa prezydenta Władimira Putina, składająca się w dużej mierze z dawnych oficerów KGB, FSB i wojska, kosztem ludzi, którzy zyskali pieniądze i wpływy za czasów prezydentury Borysa Jelcyna tzw. rodiny (rodziny).

Ani Wołoszyn, ani Putin nie skomentowali doniesień o dymisji. I Wołoszyn i Chodorkowski – najbogatszy człowiek Rosji - są postrzegani jako członkowie rodziny.

Zdaniem ekspertów, elementem intrygi było właśnie założenie, że szef administracji Kremla będzie bronił biznesmena, a to da pretekst do wysadzenia go z siodła. Teraz miejsce po Wołoszynie zajmie jakiś były funkcjonariusz KGB lub FSB, zaufany człowiek Putina.

10:35