W miniony weekend policjanci z gdańskiej drogówki zatrzymali siedmiu mężczyzn, którzy kierowali pojazdami mimo zakazów i bez odpowiednich uprawnień. Trzech z nich było pod wpływem alkoholu, kolejnych dwóch po zażyciu amfetaminy, Staną oni przed sądem.

REKLAMA

W piątek popołudniu na jednej ze stacji paliw przy ul. Marynarki Polskiej funkcjonariusz drogówki zauważył kierowcę mercedesa, który nie powinien prowadzić samochodu - poinformowała w poniedziałek nadkomisarz Magdalena Ciska z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Gdańsku. 58-latek był już wcześniej zatrzymany przez tego policjanta jako nietrzeźwy sprawca kolizji. Gdańszczanin ma sądowy zakaz kierowania pojazdami do 2023 r. - wytłumaczyła.

Wśród zatrzymanych mężczyzn był też 48-letni kierowca opla, który jadąc w piątek wieczorem ulicą Budowlanych nie ustąpił pierwszeństwa na skrzyżowaniu. Policjanci ustalili, że decyzją administracyjną starosty kartuskiego ma on cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.

Z kolei w sobotę w nocy na ul. Hucisko w Centrum Gdańska policjanci zatrzymali do kontroli kierującego volkswagenem 40-latka, który przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle. Podczas interwencji okazało się, że mężczyzna nie tylko jest pijany - w wydychanym powietrzu miał 2 promile alkoholu - ale jest też poszukiwany przez Interpol i ciąży na nim sądowy zakaz kierowania pojazdami do października 2024 roku.

Jak wynika z informacji przekazanych PAP przez nadkom. Magdalenę Ciską, niedzielę policjanci z gdańskiej drogówki rozpoczęli od zatrzymania na Trakcie św. Wojciecha nietrzeźwego motocyklisty. Badanie alkomatem pokazało, że w wydychanym powietrzu miał on ponad 0,5 promila alkoholu. Ponadto, jak ustalili funkcjonariusze, 26-latek nie miał uprawnień do kierowania motocyklem.

Tego samego dnia na ul. Kartuskiej mundurowi zauważyli, że w jadącym przed nimi samochodem marki saab, kierowca zamienia się miejscami z pasażerem. Podczas tej sytuacji, pasażer zwolnił pedał sprzęgła i uderzył w stojącą przed nim mazdę, która zatrzymała się na skrzyżowaniu na czerwonym świetle. Szczegółowa kontrola wykazała, że kierujący saabem to 25-latek z Gdańska, który ma dwa sądowe zakazy kierowania pojazdami. Dodatkowo tester wykazał, że mężczyzna był pod wpływem amfetaminy - wyjaśniła nadkom. Ciska. Dodała, że 31-letni pasażer, który był sprawcą kolizji, nie miał prawa jazdy.

Kilka godzin później dwa policyjne patrole pojawiły się na ul. Uczniowskiej. Mundurowi otrzymali zgłoszenie, że pijany 57-latek wjechał tam do rowu. Mężczyzna chciał uciec z miejsca zdarzenia, ale uniemożliwił mu to jeden ze świadków, który przytrzymał go do czasu przyjazdu policji. Jak się okazało, kierowca skody miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. W trakcie czynności na miejscu tego zdarzenia, jeden z policjantów zauważył jak ulicą jedzie kierujący oplem, który wcześniej był zatrzymywany do kontroli z powodu ciążącego na nim zakazu sądowego. Funkcjonariusz natychmiast podjął interwencję wobec tego 33-letniego kierowcy. Szczegółowa kontrola wykazała, że ma on cztery sądowe zakazy kierowania pojazdami- przekazała rzeczniczka gdańskiej drogówki.

Dodała, że wstępne badanie testerem wykazało, że mężczyzna jest pod wpływem amfetaminy. Przed umieszczeniem 33-latka w policyjnym areszcie, w szpitalu została pobrana od niego krew do szczegółowych badań. Za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.