Nie doszło do porozumienia po nocnych negocjacjach dyrekcji Centrum Zdrowia Dziecka ze strajkującymi pielęgniarkami z placówki. Rozmowy zostały przerwane z powodu "zmęczenia uczestników". Prawdopodobnie jeszcze dziś zostaną wznowione.

REKLAMA

Rozmowy trwały całą noc, zostały zgłoszone przez dyrekcję pewne propozycje. Musimy czekać na reakcję i odpowiedź związku na te propozycje - tłumaczy rzeczniczka Centrum Zdrowia Dziecka Katarzyna Gardzińska. Jak podkreśla, negocjacje zostaną wznowione, gdy związek będzie gotowy do dalszych rozmów. Z kolei przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych działającego w warszawskiej placówce Magdalena Nasiłowska twierdzi, że rozmowy zostały przerwane z uwagi na "zmęczenie uczestników". Ale być może jeszcze dziś uda się ponownie zasiąść do stołu rozmów.

Chcą podwyżek. Narzekają, że jest ich za mało

We wtorek rano pielęgniarki pracujące w CZD odeszły od łóżek pacjentów. Protest nie jest prowadzony na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii oraz na oddziałach neonatologii, patologii i intensywnej terapii noworodka. Na pozostałych oddziałach obecność pielęgniarek została zredukowana do oddziałowych i jednej pielęgniarki. Większość pacjentów została już wypisana lub odesłana do innych placówek - w Warszawie, Łodzi, Krakowie, Lublinie, Kielcach i Białymstoku.

Rzeczniczka placówki poinformowała, że np. na oddziale kardiochirurgii nie został już żaden pacjent, podobnie jak na endokrynologii. Najwięcej dzieci znajduje się na pediatrii, onkologii, rehabilitacji i neurologii. W środę - według informacji przekazanych przez Katarzynę Gardzińską - w placówce pozostało 240 pacjentów (szpital dysponuje ok. 600 łóżkami). Większość obowiązków opieki nad nimi przejęli lekarze.

W Centrum Zdrowia Dziecka pracuje 791 pielęgniarek i 9 pielęgniarek kontraktowych. Według protestujących kobiet, każdego dnia w szpitalu brakuje ok. 70 pielęgniarek. Jak przekonują, dzieje się tak dlatego, że zarobki w placówce są niekonkurencyjne. Średnia płaca pielęgniarki to - według dyrekcji - wraz z dodatkami 4,9 tys. zł brutto i zależy ona m.in. od stażu pracy i specjalizacji. Pielęgniarka bez doświadczenia dostaje płacę zasadniczą w wysokości ok. 2,5 tys. brutto, a po okresie próbnym również dodatki. 74 proc. pielęgniarek zarabia od 4 do powyżej 6 tys. zł. Takie mamy dane - powiedziała Katarzyna Gardzińska.

Zadłużony Instytut

Dyrektor CZD Małgorzata Syczewska podkreślała we wtorek, że w ramach ogólnokrajowych wzrostów wynagrodzeń pielęgniarek pierwsza transza w wysokości 400 zł została wprowadzona do podstawy wynagrodzenia; druga transza w takiej samej wysokości zostanie uruchomiona we wrześniu br. Kolejne dwie podwyżki o 400 zł nastąpią do 2018 roku. Pielęgniarki domagają się do pensji podstawowej kolejnej podwyżki. Chcą dodatkowych pieniędzy - tłumaczyła w środę po południu rzeczniczka warszawskiej placówki. 400 zł, które panie dostały, to była kwota brutto, dostały więc 230 zł. Ale podwyżka, której dotyczy ten strajk, nie dotyczy tych środków, tylko dodatkowych - dodała.

Dyrekcja Instytutu podkreśla, że choć sytuacja szpitala poprawia się, to jego zadłużenie wynosi ok. 300 mln zł. Nierealizowanie kontraktów z powodu strajku może spowodować zapaść finansową, oraz obniżenie zaufania do placówki. Podczas wtorkowych rozmów Małgorzata Syczewska mówiła, że porozumienie jest możliwe pod warunkiem, że wszyscy będą liczyć się z możliwościami CZD. Pielęgniarki przekazały, że dyrekcja zaproponowała po 60 zł w formie premii.

W połowie grudnia 2015 r. minister skarbu państwa pozytywnie rozpatrzył wniosek CZD dot. udzielenia 100 mln zł pożyczki. Została ona uruchomiona w styczniu 2016 r. z Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców. Obecnie zobowiązania ogółem placówki wynoszą 336 mln zł, w tym zobowiązania wymagalne - 23 mln zł (stan na koniec I kw. 2016 r.). Placówka jest jednym z największych specjalistycznych szpitali pediatrycznych w Polsce. Realizuje świadczenia zdrowotne dla dzieci i młodzieży z zakresu lecznictwa szpitalnego, ambulatoryjnego oraz rehabilitacji.

(ug)