Sekcja zwłok 26-latki znalezionej po wczorajszym pożarze mieszkania w jednej z kamienic w Lubsku wykazała, że kobieta została zamordowana. Do sprawy został zatrzymany jej mąż - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Zbigniew Fąfera.

REKLAMA

Śledztwo mające wyjaśnić okoliczności śmierci młodej kobiety, jak i powstania pożaru wszczęła Prokuratura Rejonowa w Żarach, która nie wyklucza, że wywołanie pożaru miało na celu zatarcie śladów przestępstwa.

Krótko po pożarze, na podstawie przeprowadzonych przez prokuratora i medyka sądowego oględzin ciała zmarłej pojawiło się podejrzenie, że kobieta mogła być zamordowana. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano do wyjaśnienia męża kobiety.

"Przeprowadzona we wtorek sekcja zwłok wykazała, że 26-latka zmarła na skutek zadanych jej (...) licznych ran kłutych ostrym narzędziem - najprawdopodobniej nożem. Obraz obrażeń wykazany w czasie sekcji nakazuje prowadzenie śledztwa w kierunku dokonania zbrodni zabójstwa" - powiedział prokurator Fąfera.

Do pożaru na poddaszu kamienicy przy ul. Krakowskie Przedmieście w Lubsku doszło w poniedziałek około godziny 15. W akcji gaśniczej brało udział kilka zastępów staży pożarnej. Na czas ich działań ewakuowano mieszkańców tego i przyległych budynków.

Po ugaszeniu ognia w mieszkaniu objętym pożarem strażacy znaleźli zwłoki mieszkającej tam 26-latki. Kobieta osierociła dwójkę małych dzieci, które są teraz pod opieką jej rodziny