Politycy PiS - była minister i europosłanka Elżbieta Rafalska oraz radny Gorzowa i były poseł Jarosław Porwich - udostępnili w mediach społecznościowych wpisy sugerujące, że do miasta dotarli nielegalni imigranci. W rzeczywistości chodziło o artystów biorących udział w trwającym w Gorzowie festiwalu tańca.
Jak poinformował portal gorzowianin.pl, w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które sugerowało, że do Gorzowa dotarli nielegalni migranci. W rzeczywistości na filmie widać jednak nie migrantów, a tancerzy z Senegalu - członków zespołu Saly Velingara Ballat, którzy przyjechali do Polski, aby wystąpić w ramach odbywającego się w Gorzowie 28. Międzynarodowego Festiwalu Tańca Folk Przystań – IDF Folk Harbor.
Sprawę w mediach społecznościowych podchwycili politycy Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Porwich w nawiązaniu do wideo napisał: "Migranci już w Gorzowie".
Elżbieta Rafalska w poście skomentowała obecność Senegalczyków słowami: "Donald Tusk zaatakował Ruch Obrony Granic, grożąc ‘trzeba zrobić z tym porządek’. A niekontrolowany przez państwo napływ cudzoziemców trwa u nas w mieście, w Gorzowie".
Oboje szybko skasowali te wpisy. Sprawa fałszywego nagrania rozniosła się na tyle, że zespół otrzymał policyjną ochronę.
Porównywanie naszych gości festiwalowych do imigrantów, myślę, że nie przystoi ani radnym, ani byłym posłom, i myślę że był to niepotrzebny ruch ze strony polityków, bo Gorzów jest miastem otwartym - powiedział Krzysztof Szupiluk, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury w Gorzowie Wlkp., jeden z organizatorów festiwalu Folk Harbor.
Otrzymałem to nagranie, wrzuciłem to na Facebooka, nie było w tym mojej złej woli. Wywołane to było przypływem pewnych emocji spowodowanych tym, co się dzieje na granicy, gdzie widać, że w sposób niekontrolowany migranci bez dokumentów wchodzą na terytorium Rzeczypospolitej i są tak naprawdę przywożeni przez służby niemieckie przy bierności polskich służb. Gdy zorientowałem się po informacjach, które dostałem, że są to uczestnicy festiwalu, który odbywa się w Gorzowie, ten wpis po kilkunastu minutach usunąłem - tłumaczył w rozmowie z reporterką RMF MAXX Dorotą Wleklik Jarosław Porwich.
Politycy za pośrednictwem "Gazety Lubuskiej" przeprosili za zaistniałą sytuację.
Opracowanie: Mikołaj Wroński