14 listopada w Mościskach na zachodzie Ukrainy odbędzie się pochówek szczątków żołnierzy Wojska Polskiego poległych w 1939 roku w obronie Lwowa. Ich ekshumacje przeprowadzono w sierpniu. Informacje te przekazał w sobotę ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar.

REKLAMA

  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl

Szczątki żołnierzy Wojska Polskiego, którzy zginęli we wrześniu 1939 roku podczas obrony Lwowa i zostali pochowani na cmentarzu we Lwowie-Zboiskach, zostaną ponownie pochowane 14 listopada w Mościskach na Ukrainie. Ekshumacje przeprowadzono w sierpniu tego roku.

Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar poinformował, że w ostatnim czasie przeprowadzono dwie ekshumacje na Ukrainie, w tym w Puźnikach, gdzie szczątki ofiar zostały już pochowane.

Szczątki żołnierzy Wojska Polskiego, które zostały ekshumowane we Lwowie, zostaną ponownie pochowane w Mościskach 14 listopada - powiedział dyplomata.

Przełom po latach sporu

Od 2017 roku obowiązywał zakaz prowadzenia poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar na Ukrainie. Decyzja o zniesieniu moratorium zapadła pod koniec listopada 2024 roku.

Ukraina zadeklarowała wtedy, że "nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia przez polskie instytucje państwowe i podmioty prywatne we współpracy z właściwymi instytucjami ukraińskimi prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy, zgodnie z ustawodawstwem ukraińskim".

Kolejne ekshumacje i plany na przyszłość

Wiosną tego roku polska strona przeprowadziła ekshumacje w Puźnikach, gdzie odnaleziono szczątki co najmniej 42 osób. Ukraińcy wydali także pozwolenie na prace ekshumacyjne szczątków żołnierzy Wojska Polskiego we Lwowie, gdzie odnaleziono ciała co najmniej 31 osób.

Ambasador Ukrainy wyraził nadzieję na kontynuację wspólnych działań oraz poinformował o planowanej wizycie prezesa Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie.

Bodnar zaznaczył jednocześnie, że prace ekshumacyjne są długotrwałe i prowadzone w trudnych warunkach wojennych.

Udzielanie zezwoleń, prowadzenie faktycznych prac, analizy DNA, sporządzanie odpowiednich raportów - wszystko to jest procesem długotrwałym. Ponadto trzeba brać pod uwagę, że prace te prowadzone są w warunkach stanu wojny, z odpowiednimi ograniczeniami bezpieczeństwa i wojskowymi, które obecnie obowiązują w Ukrainie. Mimo wszystko strona ukraińska jest otwarta, pracuje i jest gotowa do dalszych skutecznych działań - zapewnił ambasador.