Po ponad 3 latach przerwy otwarte zostało Muzeum Rybołówstwa w Helu. Niezbędny był kapitalny remont dawnego, ewangelickiego kościoła, w którym działa muzeum. Za 3,5 miliona złotych odnowiono dach, elewację czy zaadaptowano strych, zyskując nową przestrzeń wystawienniczą.

REKLAMA

Muzeum było nieczynne od pierwszej połowy 2013 roku. Od maja trwał niezbędny remont najstarszego budynku na Półwyspie Helskim. Dawny, ewangelicki kościół, w którym mieści się muzeum, w przyszłym roku skończy 600 lat. Pracownicy muzeum przyznają, że przez lata słyszeli pretensje od turystów, że remont odbywa się w sezonie. Dostali jednak dotację na konieczne prace, więc korzystali z okazji. Jeśli ten remont nie byłby teraz przeprowadzony, nastąpiłaby straszna degradacja tego obiektu. Trzeba by go było potem zamknąć nie tylko na 3 lata, ale na dłuższy czas - przyznaje Tadeusz Muża, kierownik Muzeum Rybołówstwa.

W tym sezonie muzeum będzie już jednak działać. W szerszej niż dotychczas formie. Całość prac dotychczas wykonanych to około 3,5 miliona złotych. Łącznie 3 etapy modernizacji i remontu. Pierwsza część to remont budowlano-konserwatorski, czyli odnowienie dachu, wymiana dachówki, rewaloryzacja wszystkich elewacji. Dwa pozostałe etapy to między innymi wprowadzenie do budynku windy osobowej czy powiększenie przestrzeni przeznaczonych na wystawy - opisuje Szymon Kulas, zastępca dyrektora Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, którego oddziałem jest Muzeum Rybołówstwa.

Muzeum skupia się na rybołówstwie i kulturze Kaszubów. Muzealnicy chcą pokazać, jak mieszkańcy walczyli - nieraz dosłownie - z morzem, by wyżywić siebie i swoje rodziny. W nowej przestrzeni wystawienniczej - choć dopiero po sezonie - znajdą się także pierwsze elementy wystawy interaktywnej. Chociażby symulator... przechyłu kutra rybackiego. Jeśli jest glada - a glada to u nas na Kaszubach morze spokojne, jak stół - to przechyłów nie ma. Ale zdarza się, i to dosyć często, że powieje. Wtedy fale się spiętrzają, a kuter się im poddaje. Potrafi przechylić się nawet o 45 stopni. Chcemy stworzyć takie warunki, które uzmysłowią ludziom, jak ciężki jest zawód rybaka - mówi Muża.

W muzeum znajdą się także wystawy czasowe. W najbliższym sezonie odwiedzający będą mogli poznać "Hel w pocztówkach". Nową atrakcją może też okazać się... winda. Jej szyb zamontowano w wieży 600-letniego kościoła. Z jej szczytu rozciąga się piękny widok na Zatokę Gdańską. Kiedyś by, go zobaczyć, turyści ustawiali się w długich kolejkach. Wejście po wąskich schodach musiało potrwać. Teraz dzięki windzie, nie tylko skróci się czas oczekiwania, ale widok - choć nie z samego szczytu - podziwiać będą mogły także na przykład osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich.

/ fot. Kuba Kaługa, RMF FM / RMF FM
/ fot. Kuba Kaługa, RMF FM / RMF FM
/ fot. Kuba Kaługa, RMF FM / RMF FM
/ fot. Kuba Kaługa, RMF FM / RMF FM
/ fot. Kuba Kaługa, RMF FM / RMF FM
/ fot. Kuba Kaługa, RMF FM / RMF FM
/ fot. Kuba Kaługa, RMF FM / RMF FM
/ fot. Kuba Kaługa, RMF FM / RMF FM
/ fot. Kuba Kaługa, RMF FM / RMF FM
/ fot. Kuba Kaługa, RMF FM / RMF FM

(abs)