PiS skopiował wyborczą reklamówkę Ronalda Reagana z wczesnych lat 80. W jej polskiej wersji - którą od kilku dni pokazują telewizje - pojawiają się te same obrazy: rolnik na traktorze, para tuż po kościelnym ślubie i rodzina niosąca dywan.

REKLAMA

Symbole dobrobytu Ameryki sprzed ćwierć wieku mają przekonać Polaków do partii Kaczyńskich przed wyborami samorządowymi 2006. Taki przynajmniej jest zamysł speców od politycznego marketingu PiS.

Nie bardzo wiem, o co tu miało chodzić, dlaczego to miałoby symbolizować dobrobyt - komentuje amerykanista, prof. Zbigniew Lewicki. Szczególnie zastanowiła go sprawa dywanu: Jeśli już dywan leży na podłodze, to leży wyłącznie w domach ludzi bardzo bogatych, których stać na dobrej jakości „persa". Normalny Amerykanin ma wykładzinę dywanową, a ci wyjątkowo bogaci mają ozdobne, piękne dywany wysokiej jakości - dodaje.

Kopiowanie wzorców zza oceanu może obrócić się przeciwko PiS-owi, który już zebrał za przedwczesne, niezgodne z prawem rozpoczęcie kampanii. W zeszłym roku opłaciło się nagiąć przepisy. Teraz ten wzorzec jest powielany, podobnie jak amerykańska reklamówka.