​Funkcjonariusz ABW Adam O., który zeznawał w sprawie śmierci swojej partnerki Ewy Tylman, został na początku sierpnia zatrzymany w Finlandii - informuje "Gazeta Wyborcza".

REKLAMA

Adam O. razem ze swoim przyjacielem Arkadiuszem T. - który także miał pracować w ABW - pojechał na początku sierpnia do Finlandii. W miejscowości Jyvaskyla odbywała się 69. edycja Rajdu Finlandii.

Jak informuje "GW", drugiego dnia rajdu Automobilklub Korpilahden Urheiluautoilijat zamieścił na Facebooku apel ze zdjęciem biało-czerwonego mitsubishi oklejonego jak samochód rajdowy. To fałszywy samochód rajdowy, może próbować wjechać na odcinki specjalne. Jeśli zauważycie, natychmiast zgłaszajcie - pisali organizatorzy.

Fińska policja zatrzymała mężczyzn. Zatrzymani mężczyźni jechali trasami odcinków specjalnych, filmując je. Przyznali, że jechali samochodem oklejonym jak rajdowy, a jako motyw podali promocję wyścigów w swoim kraju - poinformowała fińska policja.

Oficjalnie funkcjonariusze nie podają, że zatrzymani to Polacy, ani nie zdradzają ich tożsamości. "Wyborcza" dotarła jednak do zdjęć, które Adam O. i Arkadiusz T. publikowali w mediach społecznościowych. Żegnamy Szwecję z pokładu promu do Finlandii. Za 12 godzin cztery sportowe opony pocałują ląd po fińskiej stronie. Odliczamy dni do rajdu - napisali.

Fińskie media podają, że kilka dni po zatrzymaniu mężczyźni zostali zwolnieni i wyjechali z Finlandii własnych samochodem.

Śmierć Ewy Tylman była jedną z najgłośniejszych spraw ostatnich lat. 26-latka zaginęła w listopadzie 2015 roku, gdy wracała z imprezy w Poznaniu. Jej ciało po kilku miesiącach wyłowiono z Warty. Do dziś nie wiadomo, jak zginęła.

Adam O. był partnerem kobiety - byli razem z sobą kilka lat. Przed sądem zeznawał w kominiarce, bo jako agent ABW pracował "pod przykrywką".