Czy stanie się jasność na drogach krajowych i ekspresowych? Po materiałach reporterów RMF FM Ministerstwo Gospodarki przygotowało nowelizację prawa energetycznego. Po jego uchwaleniu rachunki za latarnie na ekspresówkach powędrują wreszcie do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad a nie do samorządów. Wielu z nich nie było stać na ich opłacanie, więc latarnie wyłączano.
Jak ustalili reporterzy RMF FM w Ministerstwie Gospodarki przygotowano nowelizację ustawy Prawo Energetyczne. Najważniejszy nowy przepis spowoduje, że rachunki za oświetlenie na drogach krajowych i ekspresowych będą płacone przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad a nie przez samorządy. Nowelizacja jest na etapie konsultacji, resort zakłada, że przepisy trafią do Sejmu do czerwca. Szansę na uchwalenie mają w drugiej połowie roku. Możliwe więc, że niedziałające obecnie latarnie będą świecić jeszcze przed kolejną zimą, gdy dni znów zrobią się krótsze.
Problem istnieje od kilku lat, gdy zaczęło przybywać w Polsce odcinków obwodnic i tras ekspresowych. Zgodnie z projektami w wielu miejscach zostały ustawione latarnie. Drogowcy nie mieli jednak ochoty płacić za ich użytkowanie. Urząd uznał, że ustawa Prawo Energetyczne im na to nie pozwala i że za oświetlanie trasy ekspresowej powinien płacić samorząd, na którego terenie znajduje się taka trasa. Co ciekawe, w przypadku autostrad takich wątpliwości nie było.
Niestety wielu samorządów nie było stać na opłacanie rachunków za prąd. Na przykład dla części gmin wzdłuż trasy ekspresowej S-8 niedaleko Wyszkowa na Mazowszu opłacenie rachunków za latarnie jest niewykonalne. Jeśli nagle w małej gminie przybywa ponad tysiąc latarni, rachunek za prąd może wynosić nawet połowę całego budżetu. Dlatego gminy nie płaciły a latarnie rdzewiały i nie świeciły.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio