Chcąc udowodnić, że małżeństwo Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich miało nielegalne dochody, CBA kupiło dom w Kazimierzu nad Wisłą. Kulisy jednej z najdroższych i najbardziej nieudanych operacji CBA ujawnia "Gazeta Wyborcza".

REKLAMA

Celem Centralnego Biura Antykorupcyjnego było udowodnienie, że Kwaśniewscy kupili dom na podstawioną osobę. Według źródeł "Gazety Wyborczej", akcję prowadził agent o operacyjnym nazwisku "Tomasz Małecki". To ten sam funkcjonariusz, który rozpracowywał zatrzymaną w ubiegłym tygodniu Weronikę Marczuk-Pazurę. W sprawie "domu Kwaśniewskich" działał równolegle.