Przewodniczący Rady Miejskiej w Olsztynie, równocześnie piekarz, Zbigniew Dąbkowski, zaopatruje miejskie szkoły, internaty i przedszkola w bułki i chleb. Jego pieczywo jedzą również pacjenci szpitala miejskiego. Jednak w myśl ustawy antykorupcyjnej radny nie ma prawa prowadzić działalności gospodarczej na mieniu gminy.

REKLAMA

Zbadanie tej sprawy zapowiada lider centroprawicy, Jerzy Szmit: Jeżeli z naszych analiz prawnych wyjdzie, że to nie jest zgodne z prawem, skierujemy sprawę do prokuratury.

Można zastanawiać się, czy zaopatrywanie przez przewodniczącego szkół w bułki jest zgodne z prawem. Jednak nie ma wątpliwości, że jest to wątpliwe moralnie – twierdzi członek komisji prawa i samorządności Wiesław Nałęcz: Tenże przewodniczący ma pewien wpływ na te jednostki.

Sam przewodniczący nie widzi jednak problemu: Ja tu nie widzę żadnego wykorzystywania stanowiska służbowego, bo jeżeli mówimy o dostarczeniu 15 bochenków chleba do przedszkola, to o jakich nadużyciach mówimy?

Sprawie będzie poświęcone najbliższe posiedzenie komisji prawa i praworządności. Czy przewodniczący przestanie brać pieczywo, czy przedszkola przestaną brać od niego pieczywo? Czas pokaże.

FOTO: Archiwum RMF

21:00