Dwie wiadomości o swoim dalszym losie usłyszał gen. Czempiński. Jedną dobrą, drugą złą. Katowicki sąd uwzględnił zażalenie obrony na zatrzymanie generała Gromosława Czempińskiego. W tym samym czasie prokuratura w Katowicach postawiła Czempińskiemu zarzut nielegalnego posiadania broni. W czasie zatrzymania w listopadzie ubiegłego roku znaleziono przy nim pistolet, na który nie miał pozwolenia. Były szef Urzedu Ochrony Państwa został wówczas zatrzymany w śledztwie związanym z korupcją przy prywatyzacji LOT-u i Stoenu. Czempiński po przedstawieniu mu zarzutów został zwolniony po wpłaceniu miliona złotych kaucji.

REKLAMA

Gromosław Czempiński został zatrzymany razem z czterema innymi osobami w listopadzie ubiegłego roku. Prokuratura postawiła im zarzuty dotyczące korupcji i prania pieniędzy pochodzących z korupcji w związku z prywatyzacją PLL LOT i Stoenu.

Były szef UOP usłyszał zarzut przyjęcia - wspólnie i w porozumieniu z innymi podejrzanymi - 1,4 mln euro w związku z prywatyzacją Stoenu. Inny zarzut wobec niego dotyczy prania brudnych pieniędzy. W tym wypadku chodzi o kwotę około 600 tys. euro.

Nieco później, bo w grudniu, zarzuty w tym samym śledztwie usłyszał były wiceminister infrastruktury Wojciech J. Chodziło o przyjęcie z innymi osobami łapówki w wysokości około 1 mln dolarów, wypranie około 800 tys. dolarów, a także niegospodarność na kwotę około 470 tys. dolarów. Ta sprawa związana była z prywatyzacją LOT-u.

Wszystkim podejrzanym grozi do 10 lat więzienia. Są na wolności dzięki wpłaceniu wysokich poręczeń majątkowych.

Kim jest Gromosław Czempiński?

Czempiński zasłynął przed laty akcją wywiezienia z Iraku amerykańskiej siatki wywiadowczej. Przez prawie ćwierć wieku zajmował się wywiadem i dokładnie obserwował gospodarkę czasów transformacji. Zawsze starał się utrzymywać dobre relację z decydentami - niezależnie od ich politycznych barw. Miał bliskie związki z Lechem Wałęsą, niezłe relacje z lewicą - nawet po aferze Olina. Chlubił się tym, że był jednym z animatorów powstania Platformy Obywatelskiej. Od lat poruszał się jednak przede wszystkim w świecie biznesu. Zasiadał we władzach licznych spółek - zarówno państwowych jak i prywatnych, współpracował z Janem Kulczykiem i Aleksandrem Gudzowatym. Konsultował, doradzał, bywał, i choć często pokazywał się w mediach, trudno powiedzieć, by szczegóły jego gospodarczej działalności były powszechnie znane.