"Z uwagi na złą pogodę SpaceX zdecydowało się przesunąć start misji Transporter 14 na poniedziałek" - poinformował popularyzator astronomii, autor portalu "Z głową w gwiazdach" Karol Wójcicki. Rakieta Falcon 9 miała wystartować z Kalifornii w niedzielę, a to z kolei miało wywołać kosmiczny wir na niebie nad Polską. To niezwykłe zjawisko wystąpi więc najprawdopodobniej dobę później - w nocy z poniedziałku na wtorek.

REKLAMA

  • W nocy z 23 na 24 czerwca nad Polską zobaczymy kosmiczny wir po starcie rakiety Falcon 9 od SpaceX. Wcześniej start zapowiadano w niedzielę, jednak zła pogoda zmusiła SpaceX do przesunięcia terminu.
  • Zjawisko to najlepiej będzie można dostrzec nad zachodnim niebem, gdzie zobaczymy świetlisty wir powstały ze zrzutu resztek paliwa.
  • Więcej szczegółów znajdziesz poniżej.

Z uwagi na złą pogodę SpaceX zdecydowało się przesunąć start misji Transporter 14 na poniedziałek, co oznacza, że ciekawe zjawisko - kosmiczny wir - będzie można zobaczyć na niebie nad Polską w nocy z poniedziałku na wtorek (z 23 na 24 czerwca). Poinformował o tym w niedzielę wieczorem autor portalu "Z głową w gwiazdach" Karol Wójcicki.

Wcześniejszy komunikat zapowiadał start rakiety w niedzielę, a co za tym idzie - kosmiczny wir widoczny w nocy z 22 na 23 czerwca. Na astronomiczne show przyjdzie więc trochę poczekać.

Falcon 9 namaluje wir na polskim niebie. Gdzie dokładnie spoglądać?

Popularyzator astronomii instruował wcześniej, gdzie i o której dokładnie godzinie wypatrywać kosmicznego wiru. Wszystko wskazuje na to, że te wskazówki przydadzą się właśnie w nocy z poniedziałku na wtorek.

"Pierwszy przelot drugiego stopnia Falcona 9 nad Polską nastąpi pomiędzy 00:30 a 00:38. Zobaczymy go ok. 40 st. nad wschodnim horyzontem. Rakieta będzie kończyć uwalnianie pierwszej partii satelitów – możliwe, że będzie widoczna w towarzystwie mniejszych punktów poruszających się w pobliżu. Przelot z centralnej Polski (Łódź) - im dalej na wschód, tym przelot będzie wyżej, a im dalej na zachód - niżej. Drugi przelot zobaczymy pomiędzy 02:06 a 02:13, tym razem nad zachodnim niebem. To właśnie wtedy rakieta będzie ok. 5 minut po ostatnim odpaleniu silników i zacznie podróż w stronę atmosfery. Krótko po tym nastąpi zrzut resztek paliwa, które - odbijając światło Słońca - utworzą efektowny świetlisty wir. Rakieta, lecąc nad pograniczem niemiecko-francuskim, wyleci z cienia Ziemi i z Polski zobaczymy ją ok. 25 st. nad zachodnim horyzontem. Im dalej na zachód od Łodzi, tym przelot będzie wyżej i wyraźniejszy" - informował Karol Wójcicki.

"Patrzcie na zachód i dajcie znać, czy udało się wypatrzyć wir Falcona!" - zachęcał.