Nie żyje Janusz Dzięcioł: zwycięzca pierwszej edycji słynnego reality show "Big Brother" i były poseł zginął dzisiaj rano w wypadku na przejeździe kolejowym koło Grudziądza. Informację o jego śmierci potwierdziła szefowa Prokuratury Rejonowej w Grudziądzu Agnieszka Reniecka.

REKLAMA

Do tragicznego wypadku doszło przed 09:00 rano niedaleko Grudziądza.

"O godzinie 08:40 na przejeździe kolejowo-drogowym koło Grudziądza pod pociąg relacji Toruń Główny - Grudziądz pomimo czerwonych świateł wjechał samochód osobowy. Komisja ustali, co spowodowało, że pomimo sygnału zabraniającego wjazdu doszło do zdarzenia. W wypadku zginął kierowca samochodu. Nikt z pasażerów ani obsługi pociągu nie został ranny" - poinformował Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.

Policjanci, z którymi rozmawiał reporter RMF FM Kuba Kaługa, nie potwierdzili informacji o tym, że kierowca auta wjechał na przejazd mimo czerwonych świateł.

Szefowa Prokuratury Rejonowej w Grudziądzu Agnieszka Reniecka podała natomiast, że ofiarą wypadku jest właśnie bohater TVN-owskiego reality show i były poseł Platformy Obywatelskiej. "Otrzymałam informację ustną od prokuratora pracującego na miejscu, że ofiarą wypadku jest były poseł Janusz Dzięcioł" - przekazała.

W październiku startował do Sejmu z listy PSL

Janusz Dzięcioł 11 grudnia skończyłby 66 lat.

Strażnik miejski z kujawsko-pomorskiego Świecia zasłynął udziałem w pierwszej polskiej edycji słynnego reality show "Big Brother" w 2001 roku. Zdobyta wówczas popularność pomogła mu w rozpoczęciu kariery politycznej.

W latach 2002-07 był radnym Grudziądza. W 2005 roku bez powodzenia kandydował do Senatu - ale już dwa lata później mógł fetować wyborczy sukces: wystartował do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej w okręgu toruńskim, zdobył blisko 20 tysięcy głosów i mandat. W 2011 roku, już jako członek PO, ponownie został wybrany posłem: poparło go wówczas blisko 14 tysięcy wyborców.

W 2015 roku Janusz Dzięcioł zrezygnował z ubiegania się o mandat. Rozpoczął pracę w ośrodku pomocy społecznej w Świeciu.

W tegorocznych wyborach parlamentarnych znów jednak stanął w wyborcze szranki: o poselski mandat ubiegał się jako kandydat bezpartyjny, startujący z listy PSL-Koalicji Polskiej w okręgu toruńskim. Zdobył 4395 głosów i w ławach sejmowych nie zasiadł.