Polska i Polacy są przedstawiani jako najwięksi wrogowie białoruskiej stabilności. To cios wyprzedzający prezydenta Łukaszenki, który boi się utraty władzy - mówi Józef Porzecki, wiceszef Związku Polaków na Białorusi.

REKLAMA

Chcą zniszczyć organizację, szukając wroga - tłumaczy Porzecki. To są metody sowieckiego jeszcze okresu: znaleźć wroga, wskazać palcem – „oni przeszkadzają tu na Białorusi i trzeba ich bić”.

Przypomnijmy, władze Białorusi nie akceptują nowych, wybranych na marcowym zjeździe władz ZPB. Tamtejszy resort sprawiedliwości uznał, że zjazd był nielegalny i nakazał zwrot władzy staremu kierownictwu.

W popołudniowych Faktach słuchajcie, dlaczego nowe, niezależne władze Związku Polaków na Białorusi są nie do zaakceptowania przez reżim Łukaszenki.